O dużym szczęściu mówić mogą kierowca i pasażerowie forda focusa, który dzisiaj, przed godz. 15, miał problemy na krajowej 10, między Śmielinem i Lubaszczem. Na tym odcinku krajówki nader często dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń.
Wczoraj warunki na drodze były trudne. Ze wstępnych ustaleń ratowników wynika, że do zdarzenia doszło podczas manewru wyprzedzania. Kierowca forda, próbując wyminąć ciężarówkę, uderzył w bok lawety. W wyniku zderzenia ford wjechał w pole, a wyrwany z auta silnik wylądował w przydrożnych krzakach i to... po drugiej stronie jezdni. Ucierpiała też ciężarówka prowadzona przez obywatela Białorusi, w którą uderzyły odłamki. Zdarzenie wyglądało groźnie, ale - na szczęście - nikt z uczestników nie został ranny.
Obronną ręką z opresji wyszła także mieszkanka powiatu nakielskiego, która wczoraj, na ul. Mroteckiej w Nakle, straciła panowanie nad pojazdem. Zdaniem policji kobieta nie dostosowała prędkości do trudnych warunków na drodze. Pojazd, a była to toyota land criuser, wjechał na pas dzielący jezdnię i uderzył w znak drogowy.
Podczas kontroli okazało się, że kierująca jest na rauszu. W jej organizmie stwierdzono 2,6 promila alkoholu. Przez swą lekkomyślność kobieta stanie przed sądem. Grozi jej do 2 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »
