To 25-letni kierowca audi doprowadził do zderzenia. Było ślisko, padał śnieg i droga była zaśnieżona. Audi zjechało na przeciwny pas ruchu. Prawdopodobnie wpadł w poślizg. Kierujący autobusem próbował uniknąć zderzenia i i choć autobus wylądował w rowie, to i tak doszło do zderzenia.
- Na szczęście skończyło się tylko na strachu - mówi Andrzej Kuchenbecker, komendant czerskiej OSP. - W autobusie było sześcioro dzieci z opiekunką. Nic im się nie stało. Kobieta miała telefony do rodziców i zadzwoniła do nich, informując o zdarzeniu i prosząc o przyjazd. Dzieci zostały przez nich odebrane.
Na miejscu była karetka pogotowia, ale nie było potrzeby, by kogokolwiek zawieźć do szpitala. Jak się dowiedzieliśmy, kierowca audi uskarżał się tylko na ból w okolicy nadgarstka.