Zderzenie cysterny z autem. Wypadek, którego nie było...

W wyniku zderzenia wybucha ogień w komorze silnikowej rozbitego samochodu. Palą się też obok ulicy nieużytki, bo i tam rozlał się glikol etylenowy. Jest niebezpiecznie. W każdej chwili może dojść do zapłonu wyciekającego z cysterny glikolu. I wybuchu, który może przecież zniszczyć okoliczne domy. Trzeba też wydostać osoby zakleszczone w aucie...

Z pomocą śpieszą strażacy z jednostek OSP z terenu gminy. Na wezwanie jadą też druhowie PSP Bydgoszcz (Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.

- Nasze działania w pierwszej kolejności polegały na ugaszeniu pożaru auta i glikolu - relacjonuje druh Sebastian Niedziela z OSP w Dąbrowie Chełmińskiej. - Podaliśmy więc pianę średnią. Następnie przystąpiliśmy do uwalniania z auta osób poszkodowanych za pomocą sprzętu hydraulicznego. Ratownicy cały czas działali w zabezpieczeniu osłonowego prądu wody i aparatach ochrony układu oddechowego.

Jednocześnie przystąpiliśmy do gaszenia palących się obok nieużytków. Dowożona przez dojeżdżające do nas jednostki OSP pozwoliła na utworzenie kolejnych kurtyn wodnych, by maksymalnie ograniczyć skutki wycieku glikolu... Kiedy dojechali strażacy z PSP Bydgoszcz, przystąpili oni do uszczelnienia cysterny.

- Na szczęście to były tylko ćwiczenia - mówi kpt. Karol Smarz z PSP Bydgoszcz Fordon, który jest też naczelnikiem OSP w Dąbrowie Chełmińskiej, pomysłodawca tych ćwiczeń.

Wzięło w nich udział 9 zastępów - 3 z JRG2 KM PSP Bydgoszcz, 3 z OSP Dąbrowa Chełmińska, 1 z OSP Czarże, 1 z OSP Wałdowo Królewskie, 1 z OSP Gzin. Są przygotowani, gdy do takiego wypadku dojdzie naprawdę...

Zobacz również: Poszukiwane kobiety z naszego regionu [zdjęcia]