https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Zderzenie z dzikiem, mogło dojść do tragedii

(iga)
Do zdarzenia doszło późnym popoludniem
Do zdarzenia doszło późnym popoludniem Jadwiga Aleksandrowicz
Mieszkaniec Nieszawy jechał w kierunku Ciechocinka, gdy nagle z pobliskiego lasu wyskoczył dzik i uderzył w samochód.

- Wyskoczył tak nagle, że nie miałem szans zahamować. Uderzenie było bardzo silne, omal nie wpadłem do rowu. Otworzyły się poduszki powietrzne - opowiadał reporterce "Pomorskiej", która tą samą trasą jechała kilka minut później. Kierowca czekał na przyjazd policji i myśliwych.

Zwierzę leżało martwe kilkadziesiąt metrów za samochodem po przeciwnej stronie drogi. Na drodze rozrzucone były części karoserii, które inni kierowcy starali się slalomem omijać.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
koala
W dniu 02.11.2015 o 20:31, sebik napisał:

Ale sensacja że z lasu wyskoczył dzik...Mogli byście pisać jak by wypadek był z udziałem yeti ....

Mam nadzieję cyniku, że wyskoczy ci kiedyś dzik pod koła samochodu i potem zapewne odczujesz to jako bliskie spotkanie z yeti.

a
ala
Widziałam to na żywo masakra
s
sebik

Ale sensacja że z lasu wyskoczył dzik...Mogli byście pisać jak by wypadek był z udziałem yeti ....

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska