Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdjęcia zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej - nie warto na nie klikać

ROZMAWIAŁ TOMASZ GDULA
Dr Tomasz Grzyb, psycholog społeczny
Dr Tomasz Grzyb, psycholog społeczny archiwum GP
Dlaczego ludzie szukają w internecie zdjęć ciał ofiar katastrofy smoleńskiej? - rozmowa z dr. Tomaszem Grzybem, psychologiem społecznym.

- W internecie krążą zdjęcia zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej, opublikowane pierwotnie w Rosji. Większość z nas uważa ten fakt za obrzydliwy skandal, ale zarazem poszukuje dostępu do tych drastycznych materiałów. Skąd ten paradoks?
- To jest zjawisko znane, ale wciąż jasno nie zdefiniowane. Pewne jest, że człowiek z natury jest ciekawy i im coś jest bardziej brutalne lub drastyczne, tym większe zainteresowanie budzi. W stworzonym jakiś czas temu rankingu rzeczy, w które ludzie najczęściej chcą klikać na pierwszym miejscu znalazły się różnego rodzaju katastrofy. Dopisek w stylu "uwaga, drastyczne zdjęcia" nie działa jak przestroga, ale stanowi gwarancję ogromnego zainteresowania odbiorców. Przykład zdjęć ze Smoleńska to potwierdza.

Przeczytaj także:Katastrofa pod Smoleńskiem. Drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej opublikowane w internecie

- Nasze oburzenie na publikację tych zdjęć jest więc hipokryzją, a prawdziwą naturę ujawniamy biorąc w dłoń komputerową mysz?
- Tak już jest z paradoksami, że ich przeciwstawne składowe zwykle się uzupełniają. Niewątpliwie ujawnienie fotografii zwłok ofiar z miejsca katastrofy szczerze oburzyło Polaków, ponieważ instynktownie wzięliśmy w obronę rodziny, one przecież ucierpiały na tym fakcie najbardziej. Zdecydowana większość z nas zapewne ma też w sobie szczere przekonanie, że oglądanie tych zdjęć nie jest w porządku. To rodzi różnego rodzaju rozterki i wątpliwości moralne. Ale mimo wszystko druga, warunkowana naturalną ciekawością strona naszej natury pcha wielu ku poszukiwaniu ujawnionych przez Rosjan materiałów, bo ludzie gryząc się z samymi sobą, chcą je jednak oglądać.

- Dostęp do materiałów, o których rozmawiamy nie jest trudny, ale czy skutki psychiczne oglądania zmasakrowanych zwłok dla człowieka nieoswojonego z takimi widokami nie grożą konsekwencjami w postaci traumy, koszmarów itp.?
- Odpowiem słowami, które przeczytałem po katastrofie smoleńskiej, gdy trwały rozważania, czy należy i warto publikować zapisy z czarnej skrzynki. Ktoś wówczas sensownie zauważył, że ci ludzie w sytuacji ekstremalnego napięcia mogli krzyczeć "kurwa" i mieć świadomość, że giną. Czy to jest rzecz, którą chcemy poznać w drastycznych szczegółach? Podobnie jest z tymi zdjęciami. Należy się zastanowić, po co oglądać ciała, które pewnie nie mają głowy, dłoni bądź rąk, albo czy obejrzenie takich zdjęć coś nam da? Ktokolwiek zastanowi się nad tym choć przez chwilę, nie kliknie. Polecam taką refleksję wszystkim, którzy jeszcze tych zdjęć nie oglądali. Czy oglądanie ciała prezydenta Rzeczpospolitej, które leży w błocie i nie ma pewnych fragmentów ciała ma jakikolwiek sens i wartość? Na pewno nie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska