Na miejskiej Wigilii, gdzie tradycyjnie spotkali się kierownicy jednostek podległych magistratowi i lokalni przedsiębiorcy, wyjątkowo obyło się bez dzielenia opłatkiem. - Opłatek bierzemy do rąk w szczególny, Wigilijny wieczór, by dzielić się z tymi, których kochamy. Tu podajmy sobie światło pokoju - mówił ks. Wojciech Raszkowski , proboszcz kościoła farnego, gdy z rąk do rąk krążyły zapalone świece. - Potrzeba wiele odwagi, by przekazać drugiemu człowiekowi znak pokoju, wiedząc, że nie zawsze nas akceptuje. Życzę, byście z każdym dnie stawiali sobie coraz to nowe wymagania i osiągali to, co nieosiągalne.
_O tradycyjnego karpia na stole ubogich zadbali radni miejscy i powiatowi Twojego Chełmna - Twojego Powiatu. - _Zakupiliśmy 70 kg ryby, ksiądz Raszkowski rozdzielił porcje między najbardziej potrzebujących parafian - mówi Janusz Błażejewicz , szef miejskiego TCH-TP. Niespodziankę przygotował też Sebastian Eichler , właściciel komunikacji miejskiej. W Wigilię minibusy jeździły za darmo.
Ze światłem i kolędą
Tekst i fot. (ado) W drugie święto, pod choinką na Rynku, mieszkańcy kolędowali razem ze śpiewakami Chorus Culmensis.
Święta Bożego Narodzenia upłynęły w Chełmnie pod znakiem wspólnego kolędowania i znaków pokoju.
