https://pomorska.pl
reklama

Żeby chcieli pracować

Sybilla Walczyk
Mariusz Zielaskowski
Mariusz Zielaskowski Lech Kamiński
Rozmowa z Mariuszem Zielaskowskim, kierownikiem zakończonego właśnie projekt "Motywacja Odpowiedzialność Praca Rozwój: MOPR Toruń"

MOPR realizował bardzo drogi projekt, który był skierowany do osób, dla których korzystanie z pomocy socjalnej i nie podejmowanie zatrudnienia to sytuacja normalna. Udało się zmienić podejście tych osób?

- Celem projektu była aktywizacja zawodowa i społeczna osób korzystających z
pomocy socjalnej. W projekcie brały udział osoby niepracujące ale nigdzie
nie zarejestrowane, osoby bezrobotne oraz młodzież z Winnicy w wieku 15-25
lat.

- Projekty skierowane do osób niepracujących realizuje również Powiatowy
Urząd Pracy. Na czym więc polegała specyfika waszego projektu?

- Chodzi o to, że nie kopiowaliśmy tego, co robi PUP. Nasi beneficjenci
korzystali nie tylko ze szkoleń z doradcą zawodowym. Celem projektu nie było
zdobycie zawodu, ile sama aktywizacja. Uczestnicy szkolenia brali udział w
tak zwanych szkoleniach miękkich: spotykali się na przykład z psychologiem,
pedagogiem, specjalistom ds. uzależnień.

- W projekcie wzięło udział prawie 200 osób. Kto je wybrał?

- Pracownicy socjalni diagności. Mieliśmy dokładnie 198 beneficjentów .

- Te osoby mogły odmówić udziału w szkoleniach? Nie chce mi się wierzyć, że
ktoś kto wychowuje się od lat w rodzinie, która żyje dzięki pomocy
społecznej, nagle chętnie spotyka się z psychologiem i chce pójść do pracy.

- Sugerowaliśmy naszym beneficjentom, że dobrze by było, gdyby wzięli udział
w projekcie. Poza tym wszyscy podpisali kontrakt socjalny, w którym
zobowiązali się, że będą uczestniczyć w projekcie.

- Co groziło tym, którzy po podpisaniu nie chodziliby na zajęcia?

Stosowaliście jakąś formę nacisku?

- Ponieważ były to osoby korzystające z pomocy MOPS, mogliśmy w pewien
sposób te pomoc ograniczyć. Choć oczywiście nie pozostawilibyśmy ich bez
pomocy. Poza tym każdą osobę traktujemy indywidualnie.

- Mam rozumieć, że prawie 200 osób po półrocznym szkoleniu, które kosztowało
prawie milion złotych (projekt był współfinansowany przez Unię
Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego).
zmieniło swe podejście do życia na tyle, by podjąć
pracę?

- Nasi podopieczni stali się osobami zmotywowanymi. Oczywiście zmiana
postawy życiowej takich osób to proces długotrwały i trudny do
przeprowadzenia. Minie dużo czasu, nim będzie można mówić o efektach tego
projektu. A jednak to jedyny sposób.

- Rozumiem, że te osoby będą musiały uczestniczyć w kolejnych tego typu
szkoleniach.

- Projekt będzie kontynuowany w przyszłym roku. Za pół roku będziemy
wiedzieć, jakie efekty przyniosły zakończone właśnie szkolenia.

- A poprzedni tego typu projekt jakie przyniósł efekty?

- W latach 2005-2007 realizowaliśmy projekt skierowany do 40 bezrobotnych
pań po 35 roku życia. Projekt zakończył się sukcesem. 27 pań ukończyło kurs,
7 znalazło pracę.

- Dlaczego tylko 27 ukończyło ten projekt? Poza tym wydaje mi się, że praca
z tymi kobietami była łatwiejsza. Chyba trudniej zaktywizować osoby, które
wyrastają w poczuciu, że nie trzeba pracować.

- Oczywiście, że trudniej. Ale projekty takie jak ten są jedyną szansą dla
tych ludzi.

- W projekcie wpisany był też blok zajęć dla młodzieży w wieku 15-25 lat z
Winnicy. Te osoby brały udział w projekcie wraz z rodzicami. Zachęcaliście
te osoby do tego, by zadbały o "swoje podwórko".

Zgadza się. Ten blok miał wpłynąć na młodzież, sprawić, nie powielali
zachowań swoich rodziców, oraz by poznali nowe umiejętności. Ten blok
przyniósł realną zmianę zachowań beneficjentów. Mieli oni zadbać o teren
zielony przy budynkach, w których mieszkali, oraz o same budynki. Zatem
skończyli kurs dbania o tereny zielone, musieli sami wyremontować klatkę
schodową. Projekt miał zaangażować lokalną społeczność i spełnił swoje
zadanie. Kiedyś dla tych ludzi nie było istotne to, że na korytarzach nie ma
firanek. Dziś firanki muszą być, bo dzięki temu jest ładniej.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
goscinnie mama
ja bralam udzial w projekcie a tu sa bzdury opisane firanki sa bo mieszkancy tak zadecydowali remont zrobilismy przy pomocy mopr bo adm czy zgm tlumaczyl sie duzym zadluzeniem czynszowym,a do pracy pojdzie kto bedzie chcial czy po udziale w projekcie czy bez udzialu
z
zatroskany
A ja uważam, że to jest człowiek zmęczony życiem - pracą. Jego szklisty wzrok mówi "Dajcie mi iść na urlop. Chcę umrzeć godnie." Nie ma co się z faceta nabijać. Dziewczyny dajcie mu spokój, chociaż może się wam wydawać, że to właśnie na was patrzy. On jest w swoim własnym świecie.
Zostawcie go tam.
~bolo~
W dniu 16.03.2009 o 12:14, Gość napisał:

Nie widać? Ten wzrok przyciąga, elektryzuje...Włoski na rękach stają mi dęba, serce przyspiesza...Tchu złapać nie mogę, czuję się osaczona tym przenikliwym wzrokiem. On mnie niewoli. Co tam płacze matki, co tam zgryzoty ojca.Chcę być z tym człowiekiem, póki sił mi starczy, póki mnie będzie chciał...


Kimkolwiek jesteś niewiasto, opanuj się, idź do kuchni, zagnieć ciasto, spotkaj z jakim ikonoklastą, nade wszystko zaś opanuj sie i swą chuć schłódź!
G
Gość
W dniu 16.03.2009 o 11:38, ~bolo~ napisał:

Dlaczego??!! Dlaczego dziewczęta wpadacie w te sidła?? A potem matki Wasze płaczą, ojcowie Wasi mrą od zgryzot... A Wy, Wy same? Czyż zdrowia, życia nie tracicie, czyż się nie zadręczacie siedząc samotnie nocami czekając aż ON wróci z klubu? Jego uczciwość jest tylko pozą, jego twarz jest tylko maską, jego spojrzenie jest ostatnim wagonem ginącego w tunelu pociągu szaleństwa. Obudźcie się!!



Nie widać? Ten wzrok przyciąga, elektryzuje...Włoski na rękach stają mi dęba, serce przyspiesza...Tchu złapać nie mogę, czuję się osaczona tym przenikliwym wzrokiem. On mnie niewoli. Co tam płacze matki, co tam zgryzoty ojca.
Chcę być z tym człowiekiem, póki sił mi starczy, póki mnie będzie chciał...
~bolo~
W dniu 16.03.2009 o 10:38, niunia napisał:

Patrzę na to zdjęcie i patrzę...taka szczera, uczciwa twarz. To mądre spojrzenie. Chyba się zakochałam. Panie Mariuszu, bądź pan mój i tylko mój...


Dlaczego??!! Dlaczego dziewczęta wpadacie w te sidła?? A potem matki Wasze płaczą, ojcowie Wasi mrą od zgryzot... A Wy, Wy same? Czyż zdrowia, życia nie tracicie, czyż się nie zadręczacie siedząc samotnie nocami czekając aż ON wróci z klubu? Jego uczciwość jest tylko pozą, jego twarz jest tylko maską, jego spojrzenie jest ostatnim wagonem ginącego w tunelu pociągu szaleństwa. Obudźcie się!!
n
niunia
Patrzę na to zdjęcie i patrzę...taka szczera, uczciwa twarz. To mądre spojrzenie. Chyba się zakochałam.
Panie Mariuszu, bądź pan mój i tylko mój...
~bolo~
W dniu 13.03.2009 o 15:32, Nadzieja napisał:

Rzuciłam okem na zdjęcie i wydaje mi się, że mamy do czynienia z uczciwym człowiekem.Powodzenia!


Hm... Jak to zdjęcie potrafi zawrócić w głowie. On tylko na zdjęciach tak wygląda. Niestety w realu jest kimś innym, niźli na zdjęciu... Często sieje wokół siebie strach i zgorszenie, jest nieczuły i nie potrafi utulić w żalu, że o jego psie sarence nie wspomnę...
N
Nadzieja
Rzuciłam okem na zdjęcie i wydaje mi się, że mamy do czynienia z uczciwym człowiekem.

Powodzenia!
T
Taka po prostu ja
Miałam przyjemność poznać Pana Mariusza osobiście i potwierdzam - to człowiek bardzo zaangażowany w swoją pracę. Zawsze kiedy przygotowuje jakiś projekt, na sercu leży mu jedno - dobro człowieka. Zwykłego człowieka.
e
ela
W dniu 13.03.2009 o 15:08, ~bolo~ napisał:

Ja znam tego gościa! Z nim prasowałem w jednej pracy przed laty. On sie raczej nie zna na niczym, a jusz na żartach to na bank. Troche fachowy niby faktycznie był, ale raczej jeno w zakresie jedzenia kanapki na przerwie.


ty bolo, przestań gadać jak nie wiesz. Ja mam plakata, na którym widnieje gościa podobizna i jego podpis. Twoje słowa to jest oszczercza kalumnia i niegodna potwarz! Zaprzestań, powtarzam: ZAPRZESTAŃ kalumnić, zaprzestań oszczerczać!!
~bolo~
Ja znam tego gościa! Z nim prasowałem w jednej pracy przed laty. On sie raczej nie zna na niczym, a jusz na żartach to na bank. Troche fachowy niby faktycznie był, ale raczej jeno w zakresie jedzenia kanapki na przerwie.
~Obserwator~
Brawo, tak trzymać! Pan Mariusz to fachowiec, zna się na rzeczy i oddaje całe serce swojej pracy!

Wybrane dla Ciebie

215 zł miesięcznie za nadciśnienie. W tych sytuacjach możesz otrzymać zasiłek

215 zł miesięcznie za nadciśnienie. W tych sytuacjach możesz otrzymać zasiłek

Na os. Lotnisko w Grudziądzu powstaje ryneczek. Lokalni gospodarze mogą się zgłaszać

Na os. Lotnisko w Grudziądzu powstaje ryneczek. Lokalni gospodarze mogą się zgłaszać

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska