
Trenujący żeglarstwo wąbrzeźnianie zawnioskowali o nadanie nowej przystani sportów wodnych w Wąbrzeźnie nazwy: Przystań Sportów Wodnych im. "Bosmana" Jerzego Lewandowskiego
Sugerując się opinią wąbrzeźnian, którzy trenowali żeglarstwo w klubach wodnych w latach 1950 - 2018, nowej przystani sportów wodnych w Wąbrzeźnie zaproponowano nadanie nazwy: Przystań Sportów Wodnych im. "Bosmana" Jerzego Lewandowskiego.
Jerzy Bogdan Lewandowski urodził się w Wąbrzeźnie 19 kwietnia 1928 r. Tu chodził do Powszechnej Szkoły Męskiej, przeżył z rodziną trudy II wojny światowej i tu w Zespole Szkół Zawodowych zdobył zawód. Przez całe swoje życie pracował w Pomorskich Zakładach Tworzyw Sztucznych, które później zmieniły nazwę na Zakłady Tworzyw Sztucznych Erg. Poza pracą pasjonowało go żeglarstwo.
W tym miejscu warto przypomnieć krótko historię żeglarstwa w Wąbrzeźnie. Sporty wodne w naszym mieście były popularne wśród mieszkańców już w latach 20. XX w. Żeglarze skupieni byli wtedy w Gimnazjalnym Klubie Wioślarskim "Vambresia". Po II wojnie światowej żeglarstwo odradzało się w mieście dzięki powołaniu z początkiem lat 50. Międzyszkolnego Klubu Sportowego, który skupiał uczniów szkół oraz utworzonej w 1955 r. Sekcji Żeglarskiej "Sparta", w której działali entuzjaści turystyki żeglarskiej. W grupie tej był m.in. Jerzy Lewandowski. W 1962 r. "Sparta" przekształciła się w Klub Sportowy Spójnia, który do życia powołała wąbrzeska Powszechna Spółdzielnia Spożywców "Społem". Rok później do grona żeglarzy dołączyła kolejna organizacja, czyli Klub Wodny LOK. W 1964 r. żeglarze przenieśli się do własnej siedziby, budynku, który postawili w czynie społecznym przy materiałowym wsparciu otrzymanym z PSS "Społem". Spójnia działała do 1994 r., a KW LOK do 2018 r. Ich siedzibę, z uwagi na bardzo zły stan techniczny, wyburzono. Jego miejsce zajęła wybudowana przez wąbrzeski samorząd, a oddana do użytku w 2021 r. przystań sportów wodnych. W tym obiekcie już jesienią 2021 r. zaczęli pojawiać się młodzi żeglarze.
"Swoją charyzmą przyciągnął młodych ludzi do klubu i do uprawiania sportu, mobilizował ich do aktywnego życia, do rozwoju, pokazywał możliwości zdobycia czegoś więcej w życiu"
Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały, która ma być podjęta 1 czerwca 2022 r. podczas sesji rady miasta w Wąbrzeźnie, na rozwój wąbrzeskiego żeglarstwa wielki wpływ mieli entuzjaści tego sportu, a największym pasjonatem i propagatorem – jak dzisiaj zgodnie stwierdzają mieszkańcy, którzy w latach młodości uprawiali żeglarstwo - był właśnie Jerzy Bogdan Lewandowski.
Do dzisiaj jego zapał, poświęcenie i oddanie żeglarstwu pamięta i wspomina kilka pokoleń. Dla nich był Bosmanem. Jak opowiadają, w przystani spędzał cały swój wolny czas od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Prowadził klub, trenował żeglarzy, sam budował dla nich łodzie, remontował je. Swoją charyzmą przyciągnął młodych ludzi do klubu i do uprawiania sportu, mobilizował ich do aktywnego życia, do rozwoju, pokazywał możliwości zdobycia czegoś więcej w życiu. Był ich przewodnikiem i człowiekiem z dobrą duszą. Wszyscy, którzy współpracowali z nim lub znaleźli się pod jego opiekuńczymi skrzydłami, a było ich wielu, mówią o nim jednym głosem: "człowiek wspaniałego serca, oddany żeglarstwu, zawsze był na przystani i dla nas
żeglarzy dostępny"
- czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Jerzy Lewandowski sam budował łodzie. Dla przykładu, pierwszego "cadeta" wykonał w 1964 r. - Pierwszego cadeta dla Spójni zbudował przy naszej pomocy Jerzy Lewandowski, który miał złotą rączkę do szkutnictwa. Był to człowiek wielkiego serca, całkowicie oddany żeglarstwu, zawsze obecny na przystani i zawsze służący radą młodym żeglarzom. Żeglarstwo przedkładał nad życie rodzinne - mówił żeglarz Łucjan Silkowski.
Właśnie po zbudowaniu pierwszego cadeta narodziła się szansa dla dorosłych mieszkańców Wąbrzeźna na uprawianie żeglarstwa, którzy wcześniej trenowali m.in. kajaku z żaglem, zwanym hulotem, zrobionym zresztą także przez Jerzego Lewandowskiego. On także zbudował w Wąbrzeźnie pierwszego bojera, który w czasie zimy "latał" na zamarzniętej tafli Jeziora Zamkowego oraz zbudował łódź żaglową P7 "bis". Jako ciekawostkę należy dodać, że "złota rączka" Jerzy Lewandowski i jego przyjaciel Zdzisław Kurek jako pierwsi w Wąbrzeźnie zmontowali własne telewizory. Niestety, zamiłowanie do nowych technologii nie zawsze dobrze się kończyło - podczas montażu anteny telewizyjnej z masztem teleskopowym (rura w rurze) puściła klamra zaciskowa i w wyniku zsunięcia się rur Jerzy Lewandowski stracił trzy palce u lewej ręki.
Nadanie imienia "Bosmana" Jerzego Lewandowskiego przystani sportów wodnych w Wąbrzeźnie ma być docenieniem Jerzego Lewandowskiego
Bosman Jerzy Lewandowski rozwinął w Wąbrzeźnie żeglarstwo i wytrenował bardzo wielu żeglarzy, którzy osiągali znaczące sukcesy, w tym tytuły Mistrzów Polski. Dzięki Bosmanowi o wąbrzeźnianach, którzy przez lata utrzymywali się wysoko w rankingach oraz o samym mieście było głośno w Polce i w całym regionie.
"Bosman" Jerzy Lewandowski zmarł w toruńskim szpitalu 23 listopada 1977 r. w wieku 49 lat. Jego wychowankowie uważają, że nikt oficjalnie nie zdążył mu podziękować za to, co zrobił dla rozwoju żeglarstwa regatowego w Wąbrzeźnie.
- To był dusza człowiek. Takiego drugiego już pewnie nie było i nie będzie
- mówił Krzysztof Ledwochowski.
Podziękowaniem ma być zatem nadanie przystani sportów wodnych w Wąbrzeźnie im. "Bosmana" Jerzego Lewandowskiego.
Udział konsultacjach można wziąć za pośrednictwem tego linku. Odpowiedzieć należy na pytanie: "Czy Twoim zdaniem nowy obiekt powinien nosić nazwę: Przystań Sportów Wodnych im. "Bosmana" Jerzego Lewandowskiego? Wyraź swoją opinię, ewentualne uwagi."
Konsultacje trwają od wtorku, 24 maja do poniedziałku, 30 maja.