Gdyby artysta plastyk Zenon Kubiak żył, miałby w tym roku 80 lat. Zmarł ubogo, na garnuszku opieki, ale obrazy i grafiki pozostały. - W Kamieniu są w co drugim domu - mówi Ireneusz Jeliński, instruktor plastyki z domu kultury w Kamieniu, który postanowił przywrócić pamięć po swoim starszym koledze. - Teraz właśnie w domu kultury przygotowujemy wystawę poświęconą Kubiakowi. Był grafikiem i choć urodził się w Jarocinie, to przecież przez długi czas był związany z Kamieniem.
Bujne życie artysty
Dom kultury wraz z Krajeńskim Towarzystwem Kulturalnym stara się też zebrać fundusze na płytę nagrobną. - Wstyd przyznać, ale jego grób jest zaniedbany - mówi Jeliński. - To była naprawdę ceniona postać. Jego grafiki i akwarele mają to coś, co je wyróżnia. Właśnie w tym roku mija 20. rocznica jego śmierci, więc chcemy to uczcić.
Na szczęście zachowały się materiały po plastyku, bo po likwidacji jego mieszkania trafiły do domu kultury.
Urodzony 22 marca 1933 r. artysta miał bujne życie, które rzucało go z miejsca na miejsce. Trzy żony i wiele miejsc pracy oraz niespokojny duch sprawiały, że nigdzie nie zagrzał długo miejsca. Jedno było jednak bezsporne - ogromny talent pozwalał mu przeżyć i zarobić w trudnych chwilach.
Zaczynał od mierniczego, został grafikiem
W tym roku Zenon Kubiak miałby 80 lat. Na zdjęciu artysta jeszcze w sile wieku.
(fot. nadesłane)
Zenon Kubiak naukę zaczynał w gimnazjum mierniczym, a po nim trafił do Liceum Technik Plastycznych II stopnia w Bydgoszczy.
Podczas wakacji odbywa praktykę poligraficzną w Wałbrzyskich Zakładach Graficznych "Kalkomania", uzyskując tym samym odroczenie z pracy w brygadach "Służba Polsce".
Studiuje na ASP w Warszawie w pracowni grafiki profesora Henryka Tomaszewskiego, gdzie zdobywa tytuł magistra ze specjalnością plakat. Po studiach wraca do Bydgoszczy - mieszka przy ul. Gwardii Ludowej 41/6 i wynajmuje pracownię plastyczną w domu przy ul. Korczaka 2/55, na Błoniach. Żeni się po raz pierwszy i po ośmiu latach rozwodzi. Żyje ze stypendium z ministerstwa kultury, pracuje jako kierownik działu artystycznego w Wojewódzkim Domu Kultury oraz projektant w przedsiębiorstwie usług reklamowych. Później wiąże się ze "Społem", pracuje w zakładach odzieżowych "Modus" i radiowych "Unitra-Eltra" w Bydgoszczy.
Więcej wartościowych tekstów na www.pomorska.pl/piano
Plenery i wystawy
- Brał udział w wielu plenerach artystycznych oraz wystawach - mówi Jeliński. - W 1980 r. wraz z drugą żoną Renatą Wdowiak przeprowadził się do Kamienia i zamieszkał przy ul. Podgórnej. Natomiast po rozwodzie przeprowadził się na ul. Poległych w Radzimiu.
Krótko, bo pół roku, pracował w domu kultury w Kamieniu, żeby przenieść się do pracy w szkole w Lubiewie. Gnało go jednak po świecie i szybko po raz kolejny stracił pracę. - Stał się bezrobotny - mówi Jeliński. Jego życie uległo pogorszeniu, a brak środków na utrzymanie i codzienne życie były powodem częstych depresji i walki z samym sobą. Samotność i ciągła determinacja w walce o byt sprawiała, że troski zabijał alkoholem.
Trudne życie artysty
Żeby przeżyć, za marne pieniądze malował widoki Kamienia akwarelami. Czasami dostawał zapomogi lub zasiłki z opieki społecznej oraz stypendia twócze z ministerstwa kultury. Czasy były jednak ciężkie, więc trudno mu było sprzedać w Kamieniu swoje obrazy. - Materialnie i duchowo wspierali go przyjaciele - mówi Jeliński. - Porządkując materiały, natykamy się na wiele wzruszających listów. Zachowały się nie tylko te, które otrzymywał, ale i te które wysyłał. Bardzo wymowny jest list do ośrodka pomocy, w którym prosi o umieszczenie go w Domu Pomocy Społecznej w Kamieniu.
Przeczytaj także: Historia zacnego rodu Heinichów miodem pisana
Zmarł zapomniany
Życie artysty nie było łatwe. Kubiak zmarł w sierpniu 1993 r. i został pochowany na kamieńskim cmentarzu. Ci, którzy pamiętają czasy jego świetności, już w większości nie żyją. - Jego rówieśnicy mają teraz 80 lat - przypomina Jeliński. - Można go oceniać różnie, ale bezsprzecznie miał talent i tego nie można mu odmówić. Jest też związany z naszą ziemią i powinniśmy o nim pamiętać.
Z okazji XXX Krajeńskiego Festynu Kulturalnego, 21 czerwca, zobaczyć będzie można wystawę prac Zenona Kubiaka.
Przy okazji będzie też można posłuchać o artyście i jego życiu. - Wciąż zbieramy materiały i przekopujemy się przez dokumenty - dodaje Jeliński. - Już teraz zapraszamy do domu kultury na naszą wystawę. Te prace naprawdę warto zobaczyć.