Zespół Szkół Specjalnych obchodził jubileusz. Trzydzieści lat minęło jak jeden dzień

Podczas jubileuszu co chwilę wracano do rozbudowy sprzed pięciu lat. Faktycznie dopiero od tego momentu Zespół Szkół Specjalnych w Czersku oferuje uczniom świetne warunki nauki. Dobra kadra - owszem - zawsze była, ale brakowało nowoczesnej placówki z licznymi pracowniami wspomagania. Stary budynek dydaktyczny pękał w szwach, a dzieci nie miały nawet gdzie ćwiczyć.

Teraz szkoła jest nowoczesna, dzieci dobrze się tu czują. Co ważne, jest tu także wczesne wspomaganie rozwoju. Pomocą są objęte przedszkolaki. Wydaje się, że to oczko w głowie dyrektora Leszka Mrozińskiego. Teraz wczesnym wspomaganiem jest objętych 44 dzieci, w tym także z okolicznych gmin. I jak podkreślał Mroziński, powiat chojnicki może być wzorem dla innych samorządów. W dekadę zadbał o dwie takie placówki na swoim terenie. Najpierw były przecież Chojnice. Mroziński wspominał, jakie były początki jego starań o inwestycję. Nie było łatwo, ale później już nie „zawracał staroście głowy”, przypomniał się jeszcze raz, gdy trzeba było znaleźć pieniądze na zieleń. Dyrektor podkreślił szczególną rolę byłego wicestarosty Przemysława Bieska-Talewskiego, który był straszakiem dla wykonawcy. Często z jego strony padało pytanie, czy na kolejnej naradzie budowlanej będzie Biesek.

Zobacz także: Lekarze trojaczki rozpoczęli staż w szpitalu, w którym 25 lat temu przyszli na świat! [zdjęcia]

Szkoła na miarę XXI w. dała motywację do dalszej pracy nauczycielom. Efekty widać było także na jubileuszu. Znakomita część artystyczna - najpierw wokalne popisy, a potem przyjęty owacjami na stojąco pokaz sportowy. Goście poczuli się, jakby byli na otwarciu olimpiady. Szkoła zresztą może się pochwalić wychowankami, którzy liczą się w światowej czołówce. Prowadzący galę Jarosław Fidurski nie byłby sobą, gdyby nie wyjawił, że dzień wcześniej na Mistrzostwach Europy Osób Niepełnosprawnych w Piłkę Nożną Polska pokonała w finale Francję 3:1. Kapitanem polskiej drużyny jest czerszczanin Rafał Szkatuła. - To taki nasz Lewandowski, choć nie gra w ataku, tylko na obronie - śmiał się Fidurski.

Na uroczystości byli poprzedni dyrektorzy - Krystyna Sikorska i Jan Gliszczyński. Leszek Redzimski komplementował Sikorską, mówiąc, że patrząc na nią, można powiedzieć, że trzydzieści lat minęło jak jeden dzień. A Gliszczyński wyznał, że właśnie w tej szkole najwięcej się nauczył.