https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zgłosił kradzież samochodu, okazało się, że po prostu gdzie indziej go zaparkował

JPL
Archiwum
Do niecodziennej sytuacji doszło we Włocławku.

Wczoraj (30.05) po godz.19 do dyżurnego włocławskiej policji wpłynęło zawiadomienie o kradzieży hondy. Zgłosił to właściciel auta.

Ze wstępnych ustaleń wynikało, że 67-letni właściciel samochodu zaparkował go po południu na parkingu koło bloku przy ul. Żytniej, gdzie mieszkał. Wieczorem, kiedy wyszedł z mieszkania zauważył, że samochodu nie ma. Natychmiast zgłosił to na policję. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania.

Kilka godzin później, po godz. 23 dyżurny otrzymał kolejną informację od właściciela hondy. Tym razem o jej odnalezieniu. Mężczyzna przyznał, że zapomniał o tym, że podjechał autem pod jeden ze sklepów przy ul. Barskiej i tam je zostawił.

O tym, że jego samochód prawdopodobnie stoi przed sklepem powiadomił go jeden z sąsiadów, który dowiedział się o kradzieży.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska