Podczas konferencji prasowej zorganizowanej podczas pobytu w Warszawie Guentera Verheugena, komisarz ds. rozszerzenia Unii i premier Leszek Miller wypowiadali się bardzo dyplomatycznie i enigmatycznie.
- Polska propozycja liczenia obowiązkowego okresu dzierżawy ziemi przez cudzoziemców, którzy chcą kupić ziemię jest do przyjęcia i umożliwia zamknięcie obszaru "swobodny przepływ kapitału" w przewidzianym terminie - stwierdził komisarz Verheugen. Dodał jednak, że nie ujawni teraz tej propozycji, bo wcześniej musi przedstawić ją krajom "Piętnastki". - Możecie pytać, ale ja i tak nie odpowiem - uprzedził dziennikarzy. Przyznał, że wicepremier Jarosław Kalinowski "miał bardzo konstruktywny udział w tej dyskusji".
Natomiast premier Leszek Miller oznajmił, że w jeszcze w tym tygodniu rząd zajmie stanowisko w sprawie liczenia okresu dzierżawy unijnym rolnikom. - Jestem przekonany, że po niezbędnych wyjaśnieniach osiągnęliśmy porozumienie, co oznaczać będzie zajęcie przez rząd stanowiska w tej sprawie jeszcze w tym tygodniu. Umożliwi to zakończenie negocjacji w obszarze "swobodny przepływ kapitału" tak jak planowano, 22 marca - powiedział premier Miller.
"Gazeta" dowiedziała się nieoficjalnie, że polski rząd zaproponował Komisji Europejskiej podzielenie cudzoziemskich dzierżawców na dwie grupy. Tym, którzy już dzierżawią ziemię lub zdążą podpisać umowy dzierżawy do 1 kwietnia br. okres dzierżawy będzie się liczył od podpisania umowy. Tym, którzy podpiszą umowy po 1 kwietnia br. okres obowiązkowej dzierżawy będzie się liczył dopiero od momentu wejścia Polski do UE.
Zgoda, ale na co?
(mf)
Komisarz ds. rozszerzenia Unii Europejskiej Guenter Verheugen powiedział wczoraj, że polska propozycja liczenia obowiązkowego okresu dzierżawy ziemi przez cudzoziemców jest do przyjęcia i umożliwia zamknięcie obszaru "swobodny przepływ kapitału" w przewidzianym terminie.
