Zgodnie z planem

- Niedawno minęła połowa kadencji. Co przez ten czas udało się zrealizować?

- Obejmując stanowisko starosty wytyczyłem sobie kilka celów. Po pierwsze chciałem poprawić współpracę z gminami. Razem gospodarzymy na tym samym terenie, więc dobre relacje ułatwiają nam nasze zadanie. Muszę powiedzieć, że choć czasami różnimy się w wielu sprawach, współpraca układa się coraz lepiej. Poza tym, razem z radą powiatu w tej kadencji chcemy zrealizować ambitny plan inwestycyjny. Mimo trudności, które nie są naszą winą, jak choćby światowy kryzys finansowy, udaje się nam go wykonywać.

- Jakie główne zadania znalazły się w tym planie?

- Sztandarową inwestycją jest budowa krytej pływalni. W Radziejowie i powiecie od lat się o tym mówiło, dopiero jednak w tej kadencji wykonaliśmy konkretne kroki w kierunku realizacji tego pomysłu. Dzięki dobrze opracowanemu projektowi udało się umieścić to zadanie na marszałkowskiej liście inwestycji, które dostaną wsparcie z unijnych pieniędzy bez ubiegania się o nie w konkursach. Bardzo ważne jest powstanie strefy przedsiębiorczości, która również znalazła się na tej liście. Mamy nadzieję, że będzie ona kołem zamachowym lokalnej gospodarki, dającym miejsca pracy mieszkańcom. Te zadania są już mocno zaawansowane.

- Co macie w najbliższych planach?

- Urząd Marszałkowski obiecał wesprzeć nas w remontach naszych dróg. Kwota, którą zainwestujemy w drogi, łącznie ze wsparciem zewnętrznym i naszym wkładem, może sięgnąć nawet dziesięciu milionów złotych. Większość tych środków zostanie wykorzystana na modernizację dróg Osięciny - Wieniec i Radziejów - Bytoń oraz radziejowskiej ulicy 1 Maja.

- Czego nie udało się zrealizować?

- Ubiegaliśmy się także o wpisanie na bezkonkursową listę marszałkowską powiatowego systemu zaopatrywania mieszkańców w wodę. Ostatecznie nie udało się nam tego osiągnąć. Może to dobrze, bowiem jak już wspominałem, na tej liście znalazły się nasze dwa inne projekty. Będą one sfinansowane w sporej części z pieniędzy unijnych, ale musimy też znaleźć pieniądze na wkład własny. Przy trzech dużych projektach byłoby to bardzo trudne. Wiem też, że rozbudową wodociągów zajmują się gminy. Na razie będą musiały sobie z tym zadaniem radzić same. Poza tym, realizacja innych planów idzie zgodnie z harmonogramem.