Zgodnie z założeniami statutowymi PiS członkowie tej partii nie powinni wchodzić w układy z SLD. Co innego np. Samoobrona.
W Brodnicy i powiecie brodnickim tak się sprawy poukładały, iż nie udał się PiS-owi atak na stanowisko burmistrza miasta. Popierany przez koalicję PiS-Samoobrona-LPR i lokalne stowarzyszenie Marek Kaźmierkiewicz przegrał. Rozpoczęła się zatem walka o przewodzenie powiatowi. I tu w sukurs PiS-wi przyszli dwaj członkowie SLD - Waldemar Gęsicki i Wiesław Borowski. Mandat powiatowy wywalczyli z ramienia SLD, ale gdy rozpoczęli negocjacje z PiS-em władze lokalnego SLD wyrzuciły ich z partii. Obaj panowie przeszli do prawicowej Wspólnoty Samorządowej i podjęli rozmowy o stanowiskach. Efekt znamy. Starostą jest były członek SLD, wypromowany przez PiS.
Za te starania o przejęcie władzy w powiecie, po wysłuchaniu argumentów zainteresowanych, władze okręgu kujawsko-pomorskiego PiS wyrzuciły ostatecznie z partii Marka Hildebrandta, Marka Kaźmierkiewicza, Aleksandrę Pudełko, Teresę Jakimiuk i Krzysztofa Szymańskiego. - Nie podporządkowali się statutowi, mogą działać teraz niezależnie - mówi Łukasz Zbonikowski, poseł PiS z kujawsko-pomorskiego. Ponieważ rzecz się zdarzyła w tym tygodniu prezent pod choinkę jak znalazł.
- Osobiście im wybaczam, po chrześcijańsku - dodaje na osłodę Paweł Jankiewicz, powiatowy szef PiS-u w Brodnicy.