Szefowa Komisji Europejskiej przebywa w Polsce w związku z zaakceptowaniem przez KE polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Ursula von der Leyen spotkała się z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim.
W rozmowie z polskatimes.pl Krzysztof Gawkowski, przewodniczący klubu poselskiego Lewicy wyraził nadzieję, że już niedługo pieniądze z KPO będą w Polsce. – Jednocześnie mam bardzo duży żal do rządu, że nie udało się wcześniej zawrzeć porozumienia z Komisją Europejską, chociaż było ono na stole i było możliwe – dodał.
Poseł Nowej Lewicy podkreślił, że trzeba jednak poczekać również na ostateczne zrealizowanie „kamieni milowych”, o czym mówiła mocno i wyraźnie przewodnicząca Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen powiedziała, że dopóki nie zostaną one spełnione pieniądze do Polski nie popłyną. – Wśród nich są ważne elementy m.in. dotyczące wymiaru sprawiedliwości i zapewnienia całkowitej niezawisłości izby, która będzie oceniała innych sędziów, a to jest daleko dalej idące niż obecna ustawa – zwrócił uwagę.
– Dobrze, że jest porozumienie w sprawie pieniędzy, ale cieszył się będę, kiedy zobaczę je na stole – podkreślił.
Krzysztof Gawkowski dodał, że widział dzisiaj przewodniczącą Ursulę von der Leyen, która mówiła mocnym językiem, opowiadając się za demokratycznymi zasobami, które będą przestrzegane i zasadą praworządności, tak mocno jak do tej pory. – To cieszy, ale jednocześnie chciałabym, żeby pieniądze z KPO w Polsce były i mam nadzieję, że rząd zrealizuje wszystko, o czym mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej – podkreślił szef klubu Lewicy.
– Komisja Europejska dała zielone światło dla polskiego KPO po bardzo dogłębnej ocenie – mówiła na wspólnej konferencji prasowej Ursula von der Leyen.
Przewodnicząca KE podkreśliła, że „wszystkie nasze plany dotyczące odbudowy i rozwoju są powiązane z reformami (...) ze zobowiązaniem Polski do zapewnienia niezawisłości sądownictwa”. Wskazała, że „po pierwsze obecna Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zostanie zniesiona i zastąpiona niezależnym, niezawisłym sądem”. – Po drugie postępowania dyscyplinarne wymagają reform, a kontrowersyjne wykroczenia dyscyplinarne, muszą zostać wycofane. Po trzecie – sędziowie, którzy ucierpieli w wyniku decyzji Izby Dyscyplinarnej mają prawo, by ich sprawy zostały poddane rewizji przez nową izbę – mówiła.
Ursula von der Leyen podkreśliła, że „te trzy zobowiązania, które zostały przekute w tzw. kamienie milowe muszą zostać wypełnione zanim jakiekolwiek wypłaty zostaną dokonane”. Dodała, że „pierwsza wypłata będzie możliwa w momencie, kiedy nowe prawo zostanie wdrożone i będzie się odnosić do wszystkich tych wymagań w ramach tego kontraktu”.
