Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielone światło dla rosyjskich żużlowców w polskich ligach. "Policzek dla zawodników z Ukrainy"

zm
Emil Sajfutdinow, Artiom Łaguta i Andriej Kudriaszow mają wrócić do ścigania w polskich ligach w sezonie 2023. Na ten ruch niektórzy długo czekali, innych oburza.

Zielone światło do startów w ligowych rozgrywkach mają otrzymać żużlowcy rosyjscy, którzy mają również polskie obywatelstwo. W tym przypadku chodzi o Emila Sajfutdinowa, Artioma Łagutę i Andrieja Kudriaszowa. Cała trójka - podobnie jak reszta rosyjskich sportowców - w tym roku była zawieszona i nie startowała w polskich ligach.

Wtedy ci zawodnicy zostali zgłoszeni do występów w polskich ligach żużlowych jako obywatele rosyjscy, z licencjami międzynarodowymi FIM i mieli wówczas jeździć w lidze polskiej jako obcokrajowcy - wyjaśniał Michał Sikora, prezes Polskiego Związku Motowego, w rozmowie z portalem Sportowe Fakty. - Cała trójka wymienionych zawodników przez większą część swojej kariery, mimo posiadania polskiego obywatelstwa, wychodziła z założenia, że w naszej lidze będzie występować na zasadach obcokrajowca. Jednocześnie w rozgrywkach międzynarodowych, ci żużlowcy reprezentowali barwy swojego kraju - Rosji.

Teraz to ma się zmienić, bo żużlowcy mają już startować z polskimi licencjami. Sajfutdinow może wystąpić o jej odnowienie polskiej licencji (ma ją od 2010 r), a Łaguta i Kudriaszow muszą przystąpić do egzaminu na polską licencję Ż.

Jeśli sprawa zezwolenia na start rosyjskich zawodników z polskimi paszportami oficjalnie potwierdzona i zakończona, z pewnością zadowoleni będą w Toruniu, gdzie ważny kontrakt ma Sajfutdinow. Łaguta znów ma być jednym z liderów Sparty Wrocław.

Sprawa wzbudza jednak wiele kontrowersji. W mocnych słowach decyzję PZM skomentował były trener polskiej reprezentacji, obecnie zatrudniony w Orle Łódź Marek Cieślak. - Uważam to wszystko za porażkę. Dlaczego? Bo nic się nie zmieniło. Kiedy zostali odsunięci od polskiej ligi trwała wojna i wojna trwa. Ciekawy jestem jak dzisiaj PZM uzasadni swoją decyzję. Przecież nie tak, że są Polakami, bo to nawet dziecko w przedszkolu wie, że nie są i że ich ojczyzną jest Rosja. Poza tym oni czują się Rosjanami. Tak nawet sami deklarowali. Startowali w barwach Rosji. Medale zdobywali dla Rosji - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym. - Decyzja o ich powrocie do żużla, to policzek wymierzony w zawodników ukraińskich, którzy nie mogli jeździć, bo muszą bronić swojej ojczyzny. Niedawno dzwonił do mnie Andriej Karpow. Mówił mi jak wygląda ich życie. Nie śpią po nocach. Zbiegają z dziećmi do schronów. Wreszcie ile jego znajomych poginęło.

Cieślak dodał, że skoro do startów w Polsce dopuszcza się Rosjan z polskim obywatelstwem, to powinno się dać zgodę wszystkim. - Jaka jest różnica między tymi co mają polskie obywatelstwo, a tymi co nie mają? Że byli cwańsi i załatwili sobie "papiery", żeby łatwiej podróżować po Europie? - dodał na łamach "Przeglądu Sportowego".

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska