
Po rocznej przerwie do 5. ligi powraca jedenastka Ziemowita Osięciny.
Zdecydował o tym niedzielny rewanżowy mecz barażowy z lipnowskim Mieniem.
ZIEMOWIT - MIEŃ 1:0 (0:0)
Bramka. Oskar Karpiński (56).
ZIEMOWIT: Ł. Pałczyński - Kowalski, B. Cybulski , Gołębiowski, Sobczak - Karpiński, Kamil Pyczka, Balcerak (76, Nowakowski), Koprowicz - Rożek, Gawroński (90+2, Babaczyk).
MIEŃ: Małecki - Krasucki, F. Cymerman, D. Cymerman (66, Szajgicki), Falkowski - Ł. Bartczak,. Cywiński (80, Strzelecki), K. Markowski, Kempiński, D. Jankowski (36, Lewicki) - Uzdowski.
Gospodarze przed tygodniem przegrali w Lipnie 1:2, a zdobyta w nim bramka miała wpływ na przebieg rewanżu. Osięcinianie grali uważnie w obronie starając się przerywać ofensywne akcje lipnowian w środkowej strefie boiska. Przy każdej okazji starali się groźnie atakować, a ta taktyka przyniosła efekt w drugiej połowie pojedynku.
Piłkę w środku pola odebrał Kamil Pyczka, zagrał ją prostopadle do wychodzącego zza obrońców Oskara Karpińskiego. W sytuacji sam na sam nie dał on szansy Tomaszowi Małeckiemu. Chwilę później w podobnej sytuacji górą był bramkarz lipnowian.
- Cieszę się, że prawo gry w piątej lidze udało się osiągnąć przy pierwszym podejściu - powiedział Krzysztof Cybulski, trener Ziemowita. - To stwarza szansę, w przeciwieństwie do poprzedniego awansu, na właściwe przygotowanie się do gry w wyższej klasie.
- Losy awansu w praktyce rozstrzygnęły się w pierwszym spotkaniu - powiedział Tomasz Strzelecki, szkoleniowiec Mieni. - Mam nadzieję, że zdobyte w tych spotkaniach doświadczenie wykorzystamy w barażowych pojedynkach z Dębem Bąkowo/Dąbrowa Biskupia.

Po rocznej przerwie do 5. ligi powraca jedenastka Ziemowita Osięciny.
Zdecydował o tym niedzielny rewanżowy mecz barażowy z lipnowskim Mieniem.
ZIEMOWIT - MIEŃ 1:0 (0:0)
Bramka. Oskar Karpiński (56).
ZIEMOWIT: Ł. Pałczyński - Kowalski, B. Cybulski , Gołębiowski, Sobczak - Karpiński, Kamil Pyczka, Balcerak (76, Nowakowski), Koprowicz - Rożek, Gawroński (90+2, Babaczyk).
MIEŃ: Małecki - Krasucki, F. Cymerman, D. Cymerman (66, Szajgicki), Falkowski - Ł. Bartczak,. Cywiński (80, Strzelecki), K. Markowski, Kempiński, D. Jankowski (36, Lewicki) - Uzdowski.
Gospodarze przed tygodniem przegrali w Lipnie 1:2, a zdobyta w nim bramka miała wpływ na przebieg rewanżu. Osięcinianie grali uważnie w obronie starając się przerywać ofensywne akcje lipnowian w środkowej strefie boiska. Przy każdej okazji starali się groźnie atakować, a ta taktyka przyniosła efekt w drugiej połowie pojedynku.
Piłkę w środku pola odebrał Kamil Pyczka, zagrał ją prostopadle do wychodzącego zza obrońców Oskara Karpińskiego. W sytuacji sam na sam nie dał on szansy Tomaszowi Małeckiemu. Chwilę później w podobnej sytuacji górą był bramkarz lipnowian.
- Cieszę się, że prawo gry w piątej lidze udało się osiągnąć przy pierwszym podejściu - powiedział Krzysztof Cybulski, trener Ziemowita. - To stwarza szansę, w przeciwieństwie do poprzedniego awansu, na właściwe przygotowanie się do gry w wyższej klasie.
- Losy awansu w praktyce rozstrzygnęły się w pierwszym spotkaniu - powiedział Tomasz Strzelecki, szkoleniowiec Mieni. - Mam nadzieję, że zdobyte w tych spotkaniach doświadczenie wykorzystamy w barażowych pojedynkach z Dębem Bąkowo/Dąbrowa Biskupia.

Po rocznej przerwie do 5. ligi powraca jedenastka Ziemowita Osięciny.
Zdecydował o tym niedzielny rewanżowy mecz barażowy z lipnowskim Mieniem.
ZIEMOWIT - MIEŃ 1:0 (0:0)
Bramka. Oskar Karpiński (56).
ZIEMOWIT: Ł. Pałczyński - Kowalski, B. Cybulski , Gołębiowski, Sobczak - Karpiński, Kamil Pyczka, Balcerak (76, Nowakowski), Koprowicz - Rożek, Gawroński (90+2, Babaczyk).
MIEŃ: Małecki - Krasucki, F. Cymerman, D. Cymerman (66, Szajgicki), Falkowski - Ł. Bartczak,. Cywiński (80, Strzelecki), K. Markowski, Kempiński, D. Jankowski (36, Lewicki) - Uzdowski.
Gospodarze przed tygodniem przegrali w Lipnie 1:2, a zdobyta w nim bramka miała wpływ na przebieg rewanżu. Osięcinianie grali uważnie w obronie starając się przerywać ofensywne akcje lipnowian w środkowej strefie boiska. Przy każdej okazji starali się groźnie atakować, a ta taktyka przyniosła efekt w drugiej połowie pojedynku.
Piłkę w środku pola odebrał Kamil Pyczka, zagrał ją prostopadle do wychodzącego zza obrońców Oskara Karpińskiego. W sytuacji sam na sam nie dał on szansy Tomaszowi Małeckiemu. Chwilę później w podobnej sytuacji górą był bramkarz lipnowian.
- Cieszę się, że prawo gry w piątej lidze udało się osiągnąć przy pierwszym podejściu - powiedział Krzysztof Cybulski, trener Ziemowita. - To stwarza szansę, w przeciwieństwie do poprzedniego awansu, na właściwe przygotowanie się do gry w wyższej klasie.
- Losy awansu w praktyce rozstrzygnęły się w pierwszym spotkaniu - powiedział Tomasz Strzelecki, szkoleniowiec Mieni. - Mam nadzieję, że zdobyte w tych spotkaniach doświadczenie wykorzystamy w barażowych pojedynkach z Dębem Bąkowo/Dąbrowa Biskupia.

Po rocznej przerwie do 5. ligi powraca jedenastka Ziemowita Osięciny.
Zdecydował o tym niedzielny rewanżowy mecz barażowy z lipnowskim Mieniem.
ZIEMOWIT - MIEŃ 1:0 (0:0)
Bramka. Oskar Karpiński (56).
ZIEMOWIT: Ł. Pałczyński - Kowalski, B. Cybulski , Gołębiowski, Sobczak - Karpiński, Kamil Pyczka, Balcerak (76, Nowakowski), Koprowicz - Rożek, Gawroński (90+2, Babaczyk).
MIEŃ: Małecki - Krasucki, F. Cymerman, D. Cymerman (66, Szajgicki), Falkowski - Ł. Bartczak,. Cywiński (80, Strzelecki), K. Markowski, Kempiński, D. Jankowski (36, Lewicki) - Uzdowski.
Gospodarze przed tygodniem przegrali w Lipnie 1:2, a zdobyta w nim bramka miała wpływ na przebieg rewanżu. Osięcinianie grali uważnie w obronie starając się przerywać ofensywne akcje lipnowian w środkowej strefie boiska. Przy każdej okazji starali się groźnie atakować, a ta taktyka przyniosła efekt w drugiej połowie pojedynku.
Piłkę w środku pola odebrał Kamil Pyczka, zagrał ją prostopadle do wychodzącego zza obrońców Oskara Karpińskiego. W sytuacji sam na sam nie dał on szansy Tomaszowi Małeckiemu. Chwilę później w podobnej sytuacji górą był bramkarz lipnowian.
- Cieszę się, że prawo gry w piątej lidze udało się osiągnąć przy pierwszym podejściu - powiedział Krzysztof Cybulski, trener Ziemowita. - To stwarza szansę, w przeciwieństwie do poprzedniego awansu, na właściwe przygotowanie się do gry w wyższej klasie.
- Losy awansu w praktyce rozstrzygnęły się w pierwszym spotkaniu - powiedział Tomasz Strzelecki, szkoleniowiec Mieni. - Mam nadzieję, że zdobyte w tych spotkaniach doświadczenie wykorzystamy w barażowych pojedynkach z Dębem Bąkowo/Dąbrowa Biskupia.