Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimna wojna na torze. Nowe pary się przyjmą?

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Nowa formuła Speedway Best Pairs gwarantuje udział gwiazd. W Toruniu wygrali byli mistrzowie świata: Greg Hancock i Chris Holder.
Nowa formuła Speedway Best Pairs gwarantuje udział gwiazd. W Toruniu wygrali byli mistrzowie świata: Greg Hancock i Chris Holder. Sławomir Kowalski
- Żużlowe interesy były poukładane od lat, nasze wejście musiało wywołać konflikty i tarcia, ale my chcemy robić dobry speedway dla kibiców - mówi Jan Konikiewicz, wiceprezes One Sport, promotora Speedway Best Pairs, mistrzostw Europy i świata juniorów.

Marzyliście o mistrzostwach świata par, ale nowa formuła Speedway Best Pairs chyba już zamyka ten temat?

To nie kwestia naszej woli. Zabiegaliśmy o te prawa, ale Międzynarodowa Federacja Motocyklowa bez żadnej konsultacji czy konkursu ofert oddała je BSI. My próbowaliśmy rozmawiać na ten temat od kilku lat, ale odbijaliśmy się od ściany. Teraz w dodatku okazał się, że jako One Sport nie możemy już robić narodowych zawodów w parach, choć to my je wskrzesiliśmy trzy lata temu. W styczniu taki zakaz został z FIM wysłany do wszystkich federacji narodowych. Dlatego ten komercyjny kierunek był dla nas jedynym możliwym. Mieliśmy mało czasu, w dodatku ciężko przekonać kogoś do idei, gdy nie można jej pokazać. Liczę, że ta formuła będzie się jednak rozwijać. To pewnego rodzaju rewolucja w speedway'u, zwłaszcza z perspektywy zawodników i kibiców. W sporcie motorowym to ukierunkowanie na reprezentacje narodowe w żużlu jest przecież swoistym ewenementem.

Żużel jest jednak sportem mocno ulokowanym lokalnie, gdzie ważną rolę odgrywają sentymenty i przywiązanie do barw. Nie będzie brakować identyfikacji kibiców z tymi teamami?

Z zespołami może tak, ale zostaje identyfikacja ze swoimi zawodnikami. Zgromadziliśmy na starcie prawie całą światową czołówkę i to powinno zagrać choćby na zasadzie zwykłej ciekawości. Nie mamy ambicji decydowania o wizerunku speedway'a na świecie, to po prostu trzyturniejowy cykl, który ma być świetną zabawą dla kibiców. Nie chcemy konkurować z imprezami mistrzowskimi czy ekstraligą.

Jesteście wciąż traktowani jako intruzi w tym środowisku urzędniczo-żużlowym?

Interesy były poukładane przez wiele lat. Jeżeli nagle coś się zmienia i pojawia się ktoś nowy, to pewne tarcia i konflikty są chyba nieuchronne. W tych relacjach nie zawsze wszystko jest szczere i prawdziwe, więc musimy poruszać się bardzo ostrożnie. Na pewno nie stoimy na głównej pozycji, a dla kilku osób czy organizacji jesteśmy solą w oku, nasze niektóre nowatorskie decyzje nie spotykają się z entuzjazmem. Z BSI do dziś nie było żadnych wspólnych relacji, wszystko odbywa się za pośrednictwem FIM. Próbowaliśmy spotkać się i porozmawiać przy okazji Grand Prix w Toruniu, ale wtedy przyszła informacja o mistrzostwach świata par i klimatu do takich rozmów już nie było.

Najtrudniejsze relacje są z federacją brytyjską, która najmocniej związana jest z FIM i BSI.

W tym roku będziemy organizować tam jeden z turniej mistrzostw świata juniorów i liczę na ocieplenie relacji. To ważny kraj i bez niego trudno myśleć o rozwoju speedwaya.

Indywidualne Mistrzostwa Europy rozwijają się zgodnie z waszym planem?

Najlepszym dowodem na to, jest przedłużona umowa na organizację tego cyklu o kolejne dziesięć lat. Pierwszy etap zakończył się powodzeniem. Wiadomo, potrzeba trochę czasu, żeby SEC zakorzenił się w świadomości kibiców i przyciągał tłumy na trybuny. Czasami są problemy z organizatorami, nie ma nas w tym roku w Skandynawii i nie wiem, czy szybko tam wrócimy. Nasze główne rynki to obecnie Polska, Niemcy, Rosja, Łotwa. Mamy za sobą dużo doświadczeń, jest kilka nowych pomysłów.

Skrót Speedway Best Pairs na Motoarenie

Gdzie widzisz ten cykl za pięć lat?

Chciałbym, żeby w Europie było więcej zawodników i więcej żużlowych miejsc. Wiele zależy od profesjonalizacji tego sportu, ale i kalkulowania kosztów. Dziś decyzja, żeby zostać żużlowcem wiąże się z bardzo dużymi wydatkami. Wydaje mi się, że pewnie działania są podejmowane w różnych ligach. Wierzę, że dzięki SEC ilość ośrodków żużlowych w Niemczech czy na wschodzie będzie się zwiększać, a dzięki temu te rozgrywki staną się rozpoznawalne w Europie.

Bez Eurosportu chyba nie byłoby SEC i Speedway Best Pairs?

Na pewno nie wystartowalibyśmy bez telewizji w 2013 roku, ale gdy rozmawialiśmy na temat przedłużenia umowy Eurosport wcale nie był naszą jedyną opcją. Umowa została przedłużona, bo ta telewizja daje nam największy rynek i najszerszą promocję żużla.

Wzięliście jeszcze mistrzostwa świata juniorów, które wydają się imprezą mało komercyjną.

To więcej imprez żużlowych, które pozwolą nam zwiększyć ofertę dla sponsorów. Zawody juniorskie są stosunkowo tanie, a bywają bardzo efektowne. W tym roku turniej finałowy będzie pokazywany w Eurosporcie, docelowo cały cykl ma tam trafić. Dla nas to ważny projekt z punku widzenia rozwoju żużla. Oprócz dużych turniejów, emocji i oferty dla kibiców chcemy mieć wpływ na kształtowanie środowiska. Chcemy tych chłopaków przygotowywać do dorosłego żużla. Nie tylko od strony sportowej, ale także umiejętności marketingowych, kontaktów z mediami, kibicami, bo w tych dziedzinach żużel nie jest najmocniejszy. Dziś te relacje oparte są głównie na wynikach, a to przecież wartość zmienna. Gdy znikają dobre wyniku chłopaków nie potrafi już sobie poradzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska