- Zimno jak na Uralu - komentował w południe pan Antoni, który przy alei 23 Stycznia czekał na przyjazd autobusu.
W tym samym czasie, pracownicy Zarządu Dróg Miejskich rozpalali koksownik. - Jestem pozytywnie zaskoczony - dodał pasażer
Kolejny koksownik stanął po drugiej stronie alei 23 Stycznia, również obok przystanku autobusowego.
- Trzeci ustawiliśmy na Rybnym Rynku - mówił Łukasz Rządkowski z ZDM.
Kosze zostały zabezpieczone metalowymi bramkami.
Czytaj: Będzie ziiiiimno i śnieg! Mróz wyciąga koksowniki z magazynów
Czytaj e-wydanie »