Dziś premier Mateusz Morawiecki ma spotkać się z szefem węgierskiego rządu Wiktorem Orbanem. Głównym tematem będą trwające negocjacje budżetowe w Unii Europejskiej. Polska i Węgry zagroziły zawetowaniem budżetu, jeśli zostanie uchwalone rozporządzenie dotyczące powiązania wypłaty środków unijnych z tzw. zasadą praworządności.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pytany był na antenie Polskiego Radia, czy – jak sugeruje część mediów - sprawa weta do unijnego budżetu różniła premiera i ministra sprawiedliwości. – Rzeczywiście w tej sprawie pojawiła się różnica ocen pomiędzy nami, ale na poziomie szczytu lipcowego, kiedy zbierała się Rada Europejska. Wówczas, mając już taki osobisty pogląd i doświadczenie funkcjonowania Unii Europejskiej, tego cynizmu, zakłamania (...) przekonywałem wówczas pana premiera, że warto zdecydować się na weto wówczas, by zamknąć ten temat na przedpolu – mówił Ziobro.
Jak dodał, wtedy premier Morawiecki „uzyskał zapewnienie w kuluarowych negocjacjach ze strony przywódców Unii Europejskiej oraz szefowej Komisji Europejskiej, że tego rodzaju rozwiązanie nie będzie proponowane”. - Jak się okazało później, widać, że państwa europejskie nie dotrzymały słowa – mówił szef resortu sprawiedliwości.
Ziobro: Nasze stanowisko jest teraz konsekwentne i zbieżne
Zbigniew Ziobro zapewnił, że obecnie ws. działań dotyczących unijnego budżetu jego stanowisko jest „konsekwentne i zbieżne” ze stanowiskiem premiera. - Dałem temu wyraz na wczorajszej konferencji prasowej, kiedy przywoływałem wypowiedzi tak pana premiera, ale też wielu innych polityków PiS, na czele z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim, który przecież mówi non possumus. Tutaj mówimy jednym głosem – przekonywał.
Ziobro: Ursula von der Leyen działa w złej wierze
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała w środę w Parlamencie Europejskim, że państwa, które mają wątpliwości ws. mechanizmu praworządności, mogą zgłosić zastrzeżenia do Trybunału Sprawiedliwości UE. Rozwiązanie to miałoby otworzyć drogę do przyjęcia wieloletniego budżetu.
Zbigniew Ziobro podkreślił, że szefowa KE „nie może nie wiedzieć o tym, że traktaty europejskie są prawem pierwotnym w Unii i konstruują, określają funkcjonowanie organów Unii, jak i państw w relacji z tymi organami, takimi jak np. komisja czy rada, czy parlament”. - Wykluczają, aby Trybunał Sprawiedliwości UE, czyli sąd, do którego chciałaby odesłać pani von der Leyen, mógł tego rodzaju zagadnienia rozstrzygać, ponieważ jest bardzo jednoznaczne w traktach zapisane, że jedynym organem uprawnionym do tego rodzaju procedowania i oceny kwestii stosowania sankcji związanych z praworządnością, jest tylko rada. W związku z tym jest oczywiste, że pani von der Leyen działa w złej wierze – stwierdził polityk.
