Dziś (poniedziałek) policjanci poinformowali o złamaniu kwarantanny przez 28-letniego grudziądzanina. Mężczyzna, który kilka dni temu wrócił z zagranicy, został skierowany na kwarantannę domową. Jednak złamał jej zasady: w niedzielę poszedł na zakupy.
Akurat kiedy mężczyzna był poza domem, kontakt z nim próbowali nawiązać policjanci sprawdzający osoby objęte kwarantanną.
Z mężczyzną skontaktować się nie udało, ale policjanci dodzwonili się do żony 28-latka. Ta miała im powiedzieć, że mąż jest w toalecie i za chwilę oddzwoni.
Policjanci na telefon ten czekali przy domofonie. I akurat przyszedł 28-latek, którego przyjechali skontrolować.
- Mężczyzna miał przy sobie torbę na zakupy, w której była mąka i piwo. Osoba twierdziła, że poszła tylko na chwilę do osiedlowego sklepu by kupić najpotrzebniejsze artykuły - relacjonuje Maciej Szarzyński, rzecznik policji w Grudziądzu.
Szarzyński dodaje, że w mieszkaniu 28-latka przebywała jego żona, która nie była objęta kwarantanną i mogła swobodnie wyjść na zakupy.
- Funkcjonariusze niezwłocznie powiadomili Państwowego Inspektora Sanitarnego oraz sporządzili dokumentację do wniosku o ukaranie mężczyzny przez sąd - dodaje Szarzyński.
28-latkowi grozi teraz kara ograniczenia wolności i wysoka grzywna. A przypomnijmy, że grzywna za złamanie zasad kwarantanny wynieść może nawet 30 tys. zł.
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Pomorskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
