
Rośnie liczba kradzieży samochodów a złodzieje są coraz bardziej pomysłowi i przebiegli. Część wykorzystuje coraz to nowsze metody i dostosowuje się do coraz nowszych technologii. Wielu oszustów sięga jednak po znane i często stosowane sposoby. Zwłaszcza wiosną i latem nasila się to zjawisko - wakacje to idealny moment dla złodziei aut.
Policja ostrzega przed oszustami grasującymi coraz częściej pod sklepami i centrami handlowymi. Stosują kilka prostych metod, na które łatwo się nabrać.
Jakie sytuacje najczęściej wykorzystują oszuści? Na to nabiera się wielu kierowców! Zobacz koniecznie, jakie metody stosują najczęściej złodzieje samochodów na parkingach przed sklepami >>>>>

METODA NA TURYSTĘ
Oszust zaczepia kierowcę, twierdzi, że nie jest stąd i prosi o wskazanie mu drogi. Rozkłada na masce mapę. Wtedy niczego nie podejrzewający kierowca wysiada z auta. Jeśli nieopacznie zostawi kluczyki w stacyjce, wspólnik oszusta wskoczy do samochodu i odjedzie z piskiem opon. A człowiek z mapą szybko ucieknie w innym kierunku.

METODA NA BANKNOT
Banknot jest umieszczany nisko przy przedniej szybie za wycieraczką. Kierowca zauważa go najczęściej, gdy ma już odjeżdżać. Wysiada, aby go wyjąć, zostawiając włączony silnik i kluczyki w stacyjce. To idealny moment dla złodzieja, który podbiega do auta, wsiada do niego i po prostu sobie odjeżdża.

METODA NA BUTELKĘ
Najpierw złodziej wypatruje ofiary. To najczęściej kierowca, który zachowuje się niepewnie, jest nieporadny, manewruje niezręcznie, szuka miejsca chociaż jest ich sporo itp. Oszust czeka, aż kierowca zaparkuje i oddali się od auta. Wtedy pod nadkole wkłada pustą plastikową butelkę. Gdy kierowca wróci do auta i ruszy, zgniatana butelka zacznie hałasować. Najczęściej wtedy zatrzymuje się i wysiada z auta, by sprawdzić, co się stało, jednak zostawia kluczyki w stacyjne i odpalony silnik. Wtedy czekający nieopodal złodziej wsiada do odpalonego auta i odjeżdża nim.