https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmiana czasu - potrzeba czy przeżytek?

(PW)
sxc.hu/Archiwum
Cofnąć wskazówki musimy już najbliższej nocy. Z podziału czasu na letni i zimowy rezygnuje jednak coraz więcej krajów na całym świecie.

Przestawienie zegarów z godz. 3 na 2 tradycyjnie odbywa się w ostatnią niedzielę października. Oznacza to oczywiście, że będziemy mogli spać o godzinę dłużej. Zmiana czasu nie dla wszystkich jest jednak dobrą wiadomością.

W najgorszej sytuacji są osoby, które będą w pracy najbliższej nocy. Swoje obowiązki muszą pełnić przez dodatkową godzinę.

Pracodawca ma jednak obowiązek zapłacić im za nią wraz z dodatkiem za nadgodziny i pracę w nocy.

W takich branżach, jak transport czy służba zdrowia zmiana czasu zwiększa koszty. Dotyczy to np. transportu kolejowego - pociągi dłużej muszą stać na stacjach. Z drugiej strony, zyski z dodatkowej godziny korzystania z energii elektrycznej odczują np. przedsiębiorstwa energetyczne - szacuje się, że zużycie prądu zwiększa się nawet do 5 proc.

Cofnięcie wskazówek zegarków ma powodować efektywniejsze wykorzystanie światła dziennego i oszczędność energii. Zmianę czasu wymyślił Benjamin Franklin - amerykański uczony, filozof i polityk. Po raz pierwszy wprowadzili ją jednak Niemcy. W Polsce po raz pierwszy zastosowano ją w okresie międzywojennym, jednak na stałe wprowadzono w życie w 1977 roku.

Czas z letniego na zimowy w ten sam dzień października zmienia się w całej Unii Europejskiej. Reguluje to dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.

Podział na czas zimowy i letni stosuje się obecnie w około 70 krajach na całym świecie. W USA, Kanadzie i Meksyku czas zimowy i letni stosuje się z wyjątkiem pewnych regionów. W Ameryce Południowej zegarki przestawia się tylko w niektórych regionach Brazylii, Chile, Paragwaju i Urugwaju. Większość krajów na tym kontynencie zrezygnowała ze zmiany czasu. W Afryce i Azji pozostały przy tym tylko nieliczne kraje (m.in. Libia, Izrael i Iran). W takich państwach, jak chociażby Japonia, Indie i Chiny, czasu letniego się nie stosuje.

W Europie czasu nie zmienia Islandia oraz nasi wschodni sąsiedzi: Białoruś i Rosja, gdzie zrezygnowano z tego w 2011 roku.

W kwietniu br. premier Donald Tusk przyznał, że rząd dyskutował, czy zrezygnować ze zmiany czasu. Mogłoby to mieć jednak wpływ na naszą gospodarkę.

- Ważne jest pytanie, czy nie pozostać przy czasie letnim, ale pamiętajmy - nic za darmo - mówił prezes Rady Ministrów.

- Pytanie, na ile ważne jest to dla naszej gospodarki - tutaj nie będzie nigdy jednoznacznej odpowiedzi. Ważne jest, aby nasz czas był skorelowany z czasem największych państw Europy Zachodniej, w tym najważniejszych naszych partnerów, tj. Niemiec czy Francji. Gdybyśmy np. nie trzymali się jednej formuły czasowej, czy to by nie powodowało kosztownych dla ludzi, firm, instytucji perturbacji - mówił.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 28.10.2013 o 11:42, gość napisał:

Czas letni bardzo potrzebny.Dzień od 4 do 22 . -_-

Dzień trwa jednakowo długo niezależnie od manipulowania czasem. Ani o minutę nie jest dłuższy ani krótszy.

g
gość
W dniu 26.10.2013 o 18:13, Gość napisał:

-_- Przeżytek to czas letni. W nocy wracamy do właściwego czasu. I najlepiej na zawsze.

Czas letni bardzo potrzebny.Dzień od 4 do 22 . -_-

d
draw

Opinie na temat czasu letniego i zimowego, są podzielone, a jaka jest prawda, nie wiem

o
obserwator

Zero dyscypliny stref czasowych dla niektórych (wybranych - "lepszych"), bo Francja, Hiszpania, Belgia, Holandia, Luksemburg są w strefie UTC (tej samej co UK). Natomiast korzystają (bezprawnie) z naszej strefy czasowej (niemieckiej - UTC +1).

Podobna sytuacja jest w Rosji i Białorusi - tam tez właściwe strefy czasowe nie są przestrzegane. Czyli jest spora dowolność w ustalaniu stref czasowych w Europie, ale nie dla Polski - my nie mamy nic do gadania.

G
Gość
W dniu 28.10.2013 o 08:15, lokos napisał:

Czas zimowy to lobby koncernów energerycznych i skorumpowanych władz zeby zbic kasę na dodatkowej godzinie poboru energii zimą.

Nie wiem czyje to lobby, ale właściwy dla naszej szerokości geograficznej jest czas obecny. Letni jest sztuczny i niepotrzebny.

l
lokos

Czas zimowy to lobby koncernów energerycznych i skorumpowanych władz zeby zbic kasę na dodatkowej godzinie poboru energii zimą.

G
Gość
W dniu 26.10.2013 o 13:21, Gość napisał:

Pewnie że przeżytek!!! Potrzebna jak zającowi dzwonek na polowaniu !!!

Przeżytek to czas letni. W nocy wracamy do właściwego czasu. I najlepiej na zawsze.

G
Gość

Pewnie że przeżytek!!! Potrzebna jak zającowi dzwonek na polowaniu !!!

g
golony_przez_małego

Czas letni 7 miesięcy a czas zimowy 5 m-cy więc moglibyśmy pozostać przy czasie letnim.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska