Niektórzy radni np. Krzysztof Kosiński (PiS/RdG) mieli wątpliwości. Radny Kosiński pytał, czy miasto stać na finansowanie sportu na tak wysokim poziomie.
Robert Malinowski, prezydent Grudziądza argumentował, że na żużel chcą chodzić tysiące mieszkańców. Na meczach GKM pojawia się po 3-6 tys. kibiców. Wykazywał, że decyzja o dołożeniu na spółkę GKM SA 500 tys. zł nie wynika z preferowania żużla przez samorząd, tylko masowego zainteresowania speedwayem.
- Samorząd wspiera klub żużlowy z konkretnego powodu. To jest wybór ludzi. Gdyby chcieli tłumnie chodzić np. na wyścigi ślimaków czy pcheł, też miasto powinno dać na to pieniądze - tłumaczył prezydent.
Radny Łukasz Mizera dociekał podczas sesji rady miejskiej, czy byłaby możliwość wykupienia akcji GKM SA czy GKS Olimpia SA przez przeciętnego mieszkańca. Dla wielu pewnie byłaby to nie lada gratka, kupić sobie jedną czy dwie, a może więcej.
Jedna akcja GKM SA kosztuje 1 tys. zł. Na razie wykupiły udziały w GKM SA - miasto (97 proc), Stowarzyszenie GTŻ (1) i po jednej Zbigniew Fiałkowski oraz Zdzisław Cichoracki czyli ustępujący prezes i wiceprezes GTŻ.
- Prawdopodobnie akcje będzie można przeznaczyć do wykupu przez mieszkańców. Rozważymy tę sprawę - obiecał prezydent Malinowski.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje