Z reguły nie zajmujemy się anonimami, jednak sprawa nabrała medialnego rozgłosu i dlatego postanowiliśmy ją wyjaśnić. Ponadto rzecz dotyczy miejskiej komunikacji i szerszej grupy osób, także tych, które mieszkają pod Włocławkiem.
Autor pisze o likwidacji kursów niektórych linii, a zwłaszcza ósemki. Autobusy miałyby zawracać na przystani wodnej. Czytelnik podkreśla, że na obecną pętlę, nie wszystkie autobusy będą dojeżdżały.
Przeczytaj: W Angelikę na pasach uderzyło auto. Wyjdzie ze śpiączki?
- Podobnych głosów jest więcej - mówi Krzysztof Kukucki, przewodniczący Rady Miasta. - Dotyczą również innych linii MPK. Na przykład mieszkańcy osiedla Południe nie mogą dojechać do szpitala, a mogli i co ciekawe, zlikwidowana została linia numer pięć. Argumentem była jej nierentowność. Ale na tę nierentowną linię przesunięto jedenastkę z trasy, która była rentowna. Jesteśmy teraz w momencie wdrażania zaleceń po-audytowych i staramy się dostosować miejską komunikację do potrzeb mieszkańców.
Maksymalne ułatwienia i likwidacja kursów
Prezydent Włocławka w odpowiedzi na interpelację szefa RM podkreśla, iż w urzędzie, jak i w MPK trwają prace zmierzające do optymalizacji funkcjonowania komunikacji miejskiej. Celem jest maksymalne ułatwienie pasażerom przemieszczania się pomiędzy różnymi częściami miasta.
Jednak na przystanek w Łęgu były poprzednio 52 kursy, a obecnie 44. - Poszczególne kursy zostały rozłożone w czasie i to zostało poparte przeprowadzonymi badaniami - podkreśla Paweł Okuniewski, dyrektor ds. organizacji przewozów w MPK. - Racjonalnym rozwiązaniem było więc przesunięcie części kursów w miejsca, gdzie są bardziej potrzebne.
V Wojewódzki Konkurs Historyczny dla Uczniów Szkół Podstawowych pod patronatem pomorska.pl.