Od 1 stycznia 2024 roku weszły w życie przepisy, które wprowadzają płatne dyżury aptek. Koszty pracy apteki w porze nocnej i w święta pokryje Narodowy Fundusz Zdrowia, ale w ograniczonym zakresie. Dotyczy to aptek znajdujących się na terenie miejscowości, będących siedzibami powiatów do 40 tysięcy mieszkańców. Narodowy Fundusz Zdrowia zapłaci aptece za dwie godziny pracy w porze nocnej - mają to być dwie godziny w przedziale 19-23 i za cztery godziny pracy apteki w dzień wolny od pracy, najdłużej do godz. 18.00
Farmaceuci mają się określić
W przypadku braku aptek chętnych do pracy w nocy i święta, taką placówkę wyznaczy starostwo.
- Ustawodawca na zarządy powiatu nałożył obowiązek wyznaczenia takich dyżurów. Do 31 stycznia właściciel apteki musi przekazać nam rozkład godzin pracy apteki na dany rok oraz gotowość lub nie do pełnienia dyżurów. Zarząd w pierwszej kolejności może wyznaczyć do tego aptekę, spośród tych, które dobrowolnie zgłosiły taką gotowość– informuje Kamila Jabłońska, inspektor Stanowiska Zarządzania Kryzysowego, Ochrony Ludności i Spraw Obronnych w Starostwie Powiatowym w Sępólnie.
W powiecie sępoleńskim funkcjonuje 13 aptek: sześć w gminie Sępólno, pięć w gminie Więcbork oraz po jednej w Kamieniu Krajeńskim i Sośnie. Nieliczne pracują najpóźniej do godziny 20.00. Jeśli żadna apteka nie zgłosi gotowości pełnienia dyżurów, zarząd w drodze uchwały po prostu zmusi wybrany podmiot do pełnienia dyżurów, wskazując dni i godziny. Taka uchwała trafi wówczas do wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego, wojewódzkiego oddziału NFZ i wyznaczonej apteki.
Zgodnie z ustawą, finansowanie dyżurów aptek ogólnodostępnych przez NFZ ma postać wynagrodzenia ryczałtowego - w kwocie stanowiącej równowartość 3,5 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę określonego na podstawie przepisów o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, w przeliczeniu na godzinę faktycznie przeprowadzonego dyżuru.
- W 2024 roku refundacja za godzinę pracy do końca czerwca będzie wynosiła 148,47 zł, a od 1 lipca – 150,50 zł. Roczny przychód dla apteki wyniesie około 140 tysięcy zł – dodaje Jabłońska.
Nie będzie apteki całodobowej
Jeśli samorząd będzie chciał, by apteka była otwarta dla mieszkańców przez całą noc i święta, koszt dyżuru będzie musiał pokryć powiat.
- Powiat ma możliwość zakontraktowania dłuższych dyżurów aptek, ale płaci z własnych pieniędzy - podkreśla Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej na łamach serwisu Prawo.pl.
Wątpliwe jest, że powiaty będą chciały płacić za pracę apteki po godz. 23.00 Nie inaczej jest w powiecie sępoleńskim.
- Nie przewidujemy, że w powiecie sępoleńskim będzie apteka całodobowa. Musielibyśmy dopłacić 1,5 mln zł – zwraca uwagę wicestarosta Andrzej Marach.
Jak przypomina Prawo.pl, samorząd aptekarski od wielu lat przekonywał, że nocne dyżury aptek są w większości niepotrzebne, bo lek przeciwbólowy można kupić np. na stacji benzynowej. Potwierdziły to także dane z systemu informatycznego Ministerstwa Zdrowia, że leki ratujące życie stanowią promil ogólnych zakupów po godz. 23.00 w aptekach, a ruch w nich jest o tej porze niewielki i w praktyce zanika przed północą.
