Józef Wierniewski, wieloletni dyrektor V Liceum Ogólnokształcącego, startował w wyborach samorządowych do Rady Miasta Torunia z komitetu My Toruń. Do rady wszedł na miejsce Macieja Karczewskiego, który startował z tego samego okręgu, ale zrezygnował z mandatu radnego.
Trzeci dzień strajku nauczycieli w Toruniu
Co skłoniło radnego Wierniewskiego do dołączenia do Koalicji Obywatelskiej? Na konferencji zaznaczył, że decyzję podjął już po pierwszym posiedzeniu rady, gdyż działanie w pojedynkę było w zasadzie niemożliwe. - Gdy podjąłem decyzję, uprzedzając przedstawiciela klubu, z którego startowałem, to nie miałem wątpliwości jaki klub wybrać, bo w grę wchodził tylko ten jeden, gdyż zawsze byłem człowiekiem tolerancyjnym i miałem poglądy zbliżone do tego, co reprezentuje koalicja - zaznaczył Józef Wierniewski. - Trzeci powód, może żartobliwie zabrzmi – zobaczyłem, że moich trzech absolwentów, których uczyłem WOS-u, jest w klubie KO, to moje wątpliwości odeszły zupełnie, bo uznałem że moi uczniowie wybrali dobrze.
Radny był jedynym przedstawicielem ugrupowania opozycyjnego, więc obecnie w toruńskiej Radzie Miasta nie ma opozycji. - Nigdy nie byłem zwolennikiem stylu pełnienia funkcji prezydenta przez pana Zaleskiego. Naszym celem jest jednak to, żeby Toruń się rozwijał, a więc jeśli prezydent będzie dobre decyzje podejmował przy współpracy z nami, to chyba dobrze? - mówił Wierniewski
- Będę sobą – zapewniał dalej Józef Wierniewski. - Już podczas pierwszych głosowań dałem wyraz swojemu podejściu do niektórych spraw głosując przeciw.
Flash Info odcinek 4 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
