https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmieniać nazwy bydgoskich ulic rodem z PRL? [mapa]

Anna Stasiewicz-Mąka
Na Kapuściskach "patronem" jednej z ulic jest Plan 6-letni, realizowany w latach 1950-1955.
Na Kapuściskach "patronem" jednej z ulic jest Plan 6-letni, realizowany w latach 1950-1955.
Wracamy do tematu nazw ulic z tzw komunistycznym rodowodem. Sprawa wywołała wiele emocji wśród naszych internautów.

Przypomnijmy,że w styczniu prezes Instytutu Pamięci Narodowej zaapelował do włodarzy polskich miast o zmianę nazw ulic rodem z PRL-u. Z apelem Łukasz Kamiński zwrócił się również do bydgoskich władz. Napisał m.in., że "nazwy są formą gloryfikacji totalitarnej ideologii i propagandy komunistycznej". Prezesowi IPN chodzi przede wszystkim o ulice: Armii Ludowej, Teodora Duracza, Lucjana Szenwalda (ta została zmieniona na ul. Czesława Miłosza w 2011 roku - red.), Józefa Powalisza, Zygmunta Berlinga, Oskara Langego, Bolesława Rumińskiego, Stanisława Lehmanna, Romana Chłodzińskiego, park płk Zbigniewa Załuskiego, aleję Planu 6-letniego.

Zobacz także: Zmieniać nazwy ulic rodem z PRL? Komunistyczne nazwy ulic powinny zniknąć z Bydgoszczy?
Prezydent Rafał Bruski wyjaśnia, że zmiana nazwy ulicy i to szczególnie takiej, przy której są zameldowani ludzie, wiąże się m.in. z kosztami dla tych osób. Chodzi na przykład o wymianę dowodu rejestracyjnego czy prawa jazdy. Wymiana dowodu osobistego jest bowiem darmowa od pewnego czasu.
Argumenty nie przekonują dr Stefana Pastuszewskiego, radnego z Zespołu ds Nazewnictwa Miejskiego. - Koszty, o których mówi prezydent, nie są aż tak duże, a trzeba wyczyścić pewne naleciałości z przeszłości, jak chociażby nazwiska osób, które wywołują kontrowersje czy niechęć - argumentuje.
Zdaniem Stefana Pastuszewskiego, impuls do zmian powinien pochodzić od samych mieszkańców czy rad osiedli, mimo, że zmiany mogą się wiązać z pewnymi uciążliwościami.

Na swoim ostatnim posiedzeniu zespół ds nazewnitwa podjął decyzję o zmianę nazwy ulicy Bolesława Rumińskiego na Kowalską. - Jeszcze zanim powstanie projekt uchwały, chcemy poinformować o zmianie funkcjonujące tam firmy (przy ul. Rumińskiego mieści się NOT - red) - wyjaśnia Stefan Pastuszewski.
Zespół szuka też nowej nazwy dla parku na osiedlu Leśnym, którego patronem jest płk Zbigniew Załuski. - Poprosiliśmy już Muzeum Wojsk Lądowych o znalezienie nowego patrona - dodaje Pastuszewski.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Te zmiany nazw ulic sa potrzebne jak zagiel na plecach !!! Czy ludzie z PZPRu zasiadajacy dzis w sejmie zmieniaja nazwiska ?

O
Obiektywny
W dniu 09.03.2015 o 13:15, katrin napisał:

po 25 latach wolności Bydgoszcz oddaje nadal cześć tym co walczyli całe życie by nasze miasto było posłuszne Moskwie i czerwonym zbirom. Rozumiem sprzeciw ormowców, zomowców czy komunsitycznych działaczy typu Zemke. Ale normalny człowiek powinien mieć ich gdzieć i pozbyć się śladów zniewolenia. Typowa wypowiedz elektoratu PiS.Ormowcy, zomowcy itp.....Zadnych konkretnych argumentów tylko prymitywny sloganowy jad....Teraz jesteśmy posłuszni U.S.A. nie dbamy o własne interesy, ciekawe jak historia rozliczy za kilkadziesiąt lat obecną politykę PiS u, zniszczenie przemysłu, przeznaczanie milionów na kler, nie dbanie o wlasną gospodarkę.W kraju niedofinansowanie słuzby zdrowia, ale są pieniądze na finansowanie Ukrainy, wyplacanie milionów kosciołowi itp....

G
Gość
Proponuje moje Imię i Nazwisko nadać jakieś Nazwiie Ulicy
B
BDG33

A czemuż to do "spaceru po komunistycznych ulicach" "redaktor" "Gazety" dołączył ulice Armii Krajowej i Stefana Kardynała Wyszyńskiego?

To też - zdaniem tegoż "redaktora" - byli komuniści? (?!)  :P

 

a
anna

Tak z ciekawości sprawdziłam kim był Teodor Duracz. Wikipedia podaje, że był działaczem partii komunistycznej w dwudziestoleciu międzywojennym, zginął w wyniku torturowania przez gestapo w 1943 r. Był członkiem Ligi Obrony Praw Człowieka i Obywatela. A przyznajmy, w ówczesnej Polsce było z tym krucho. Jeśli czytał ktoś wspomnienia Korczaka z pracy w biednych dzielnicach Warszawy, ten wie, o czym piszę. W tamtych latach bieda to była prawdziwa bieda, patologia szerzyła się jak zaraza. Komunizm dla wielu Polaków był wtedy lekarstwem na społeczną niesprawiedliwość. Zresztą dla wielu chyba nadal jest, jeśli posłuchać, z jaką nostalgią wspomina się tamte czasy. 

l
luy

Zeby ulica była ulicą, musi posiadać odpowiednią nawierzchnię. A że wszyastkie mają dziury, zatem najpierw trzeba zlikwidować dziury.

G
Gość

Zeby ulica była ulicą, musi posiadać odpowiednią nawierzchnię. A że wszyastkie mają dziury, zatem najpierw trzeba zlikwidować dziury.

s
szneka

Autor jest cieniutki z wiedzy. W Polsce nigdy nie było komunizmu, a np. Plan 6-letni był. Po co więc zmieniać nazwę ulicy ???

g
gwarek

Czy Pani Mąka mieszka w Bydgoszczy? Głupie i niedojrzałe redaktorki wypisują głupoty. Starsi i bardziej cwani redaktorki są np. w PESIE. Pozdrawiam p. Domową - znam teścia rowerzystę. Przebija moje wyobrażenie o abstrakcji. Jak można jeździć rowerem bez powietrza w kołach? Na pewno na ryby! do Zielonki do konfesjonału AN. Życie trwa tylko do 120 lat.

k
katrin
W dniu 09.03.2015 o 08:53, jaro napisał:

Tak, tak... Zburzcie wszystkie szkoły tzw. tysiąclatki, wykreślcie z rejestrów imiona rodziców bo to wszystko było za komuny.... A najważniejsze: Walnijcie się w te łby i lekko ochłońcie bo historia jest historią i to nie zawsze kolorową i zgodną z ówczesna ideologią...

 

no to czekam na twój wniosek o powrót do historycznej nazwy Gdańskiej czyli Htlerstrasse. "bo historia jest historią".

stuknij się w łeb ubecki intelektualisto

k
katrin

po 25 latach wolności Bydgoszcz oddaje nadal cześć tym co walczyli całe życie by nasze miasto było posłuszne Moskwie i czerwonym zbirom. Rozumiem sprzeciw ormowców, zomowców czy komunsitycznych działaczy typu Zemke. Ale normalny człowiek powinien mieć ich gdzieć i pozbyć się śladów zniewolenia.

G
Gość

W latach 90 wieku ubiegłego ..jak w podobnym "pędzie" wymieniano nazwy ulic..to w starym Fordonie ul.Gagarina zamieniono na Kapeluszników a uzasadnienie było takie - "że wcale nie jest takie pewne że Gagarin na tym Księżycu wylądował". Mocny argument i przeszedł. Ad rem -nie zmieniać.

M
MIESZKANKA AL.

NASZE MIASTO MA WIĘKSZE PROBLEMY NIŻ ZMIANĘ NAZW ULIC, ZRESZTĄ "KOMUNA" BYŁA I ZMIANA NAZW ULIC Z HISTORII JEJ NIE WYMAŻE! ZA KILKADZIESIĘT LAT OBECNE NAZWY ULIC TEŻ BĘDZIEMY ZMIENIAĆ, BO ZMIENI SIĘ OPCJA?!

z
ziom

A gędzie bedzie ulica Pastuszewskiego Stefana-poety?

a
anzelm

Zamiast wydawać pieniądze na zmianę nazw ulic, niech ktoś w końcu pomyśli o zrobieniu ULIC! Mamy XXI wiek, a na Miedzyniu nadal nie ma utwardzonych dróg. Domy stoją od 50 lat i prowadzą do nich gruntówki. Wstyd...

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska