https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Znachor Marek Haslik wychodzi z aresztu. Pozostają tam rodzice zagłodzonej dziewczynki

sxc
Piotr Kosmaty, rzecznik prokuratury w Krakowie
Piotr Kosmaty, rzecznik prokuratury w Krakowie sxc
Znachor podejrzany o udział w nieumyślnym spowodowaniu śmierci małej Magdy z Brzeznej wyjdzie z aresztu.

Taką decyzję podjął dziś sąd w Nowym Sączu ze względu na stan zdrowia aresztowanego. Marek Haslik wyjdzie na wolność najprawdopodobniej w czwartek 13.11.

W areszcie cały czas przebywają rodzice Magdy. Są podejrzani o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad córką i nieumyślne spowodowanie jej śmierci.
Mała Magda zmarła w połowie kwietnia. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci dziewczynki było zaniedbanie i skrajne niedożywienie. Najprawdopodobniej przez kilka tygodni przed śmiercią dziecka nie karmiono ani nie zapewniono opieki lekarskiej. Rodzice dziewczynki przyznali, że stosowali się do zaleceń znachora Marka Haslika, który od kilkunastu lat - bez żadnych uprawnień lekarskich - świadczył usługi medyczne. Na Hasliku ciąży zarzut "sprawstwa kierowniczego w nieumyślnym spowodowaniu śmierci Magdy i udzielania usług medycznych bez uprawnień".

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bruno

Jest przecież znachorem, niech się sam wyleczy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska