ZOBACZ TAKŻE:
Świdnik. Policjanci zatrzymali 22-latkę. Czy to matka noworodka, które utonęło w rzece w Krzesimowie?
(Źródło: kurierlubelski.pl)
Prokurator wraz z grupą policyjnych techników zabezpieczają ślady na miejscu tragedii. - Został ujawniony mężczyzna, który nie dawał znaków życia. W czwartek, 2 listopada po Wszystkich Świętych, zostanie przeprowadzona sekcja zwłok - powiedział zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli Piotr Walkowicz. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Zmarły był znany w Turbi. Po wsi krąży informacja, że w piątek został pobity i później miał w domu dogorywać. Ludzie podejrzewają, kto mógł stać za pobiciem, jednak boją się głośno o tym mówić.
Mówiono, że ostatnio 47-latek obiecywał wyjazdy zarobkowe. Wcześniej zajmował się sprzedażą telefonów komórkowych. Miał pożyczać od ludzi pieniądze i nie oddawać. - Długów miał u wszystkich. Niektórzy odgrażali się, że go załatwią - stwierdził jeden z mieszkańców Turbi, dodając, że to nie pierwszy raz, kiedy go pobito. Mieszkał z żoną i z dziećmi.
Obecnie na miejscu zdarzenia oraz w innych miejscach Turbi prowadzone jest śledztwo, trwa rozpytywanie świadków o okoliczności śmierci mężczyzny.