Znamy datę pogrzebu 30-letniego Daniela zastrzelonego w Unisławiu. Osierocił dwoje dzieci

Smaki Kujaw i Pomorza - Sezon 4 odcinek 20

Nie milkną echa tragedii, która rozegrała się w Unisławiu 3 listopada. Przypomnijmy, 46-letni Łukasz M. na ul. Parkowej w Unisławiu, na tyłach Posterunku Policji i Urzędu Gminy w Unisławiu, zastrzelił męża kobiety, z którą - jak wieść gminna niesie - miał mieć romans. Wcześniej podobno doszło do szarpaniny, a Łukasz M. strzelił w podbrzusze i głowę 30-latka, który zaatakował uzbrojonego mężczyznę wyłącznie własną ręką. Po oddaniu strzałów (rany wlotowe ujawniono dwie: w podbrzusze i skroń), Łukasz M. zadzwonił na numer alarmowy poinformować o zdarzeniu. Jak twierdził oficer prasowy KPP w Chełmnie, mężczyzna mówił, że strzelił w obronie własnej i że napastnik leży nieprzytomny i nie oddycha. Od razu też podkreślił, że ma pozwolenie na broń.

W sobotę (5 listopada) 46-letni Łukasz M. usłyszał zarzut zabójstwa i został aresztowany na trzy miesiące. Jak mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu, aresztowany mężczyzna nie przyznaje się do winy, a jego wyjaśnienia są sprzeczne z dowodami, które dotąd zebrała policja.

Mój klient został przez nieżyjącego mężczyznę około miesiąca wcześniej napadnięty i dotkliwie pobity. Zażali się na decyzję sądu o 3-miesięcznym areszcie - podkreśla Maciej Pawlikowski, obrońca Łukasza M.

W Unisławiu tymczasem, w miejscu gdzie zginął 30-letni Daniel, ludzie stawiają i zapalają znicze. Lampiony płoną cały czas. Jest też krzyż a na nim widnieje napis: "Tu zginął tragicznie 3 listopada Daniel. Spoczywaj w pokoju". Na zniczach zaś widać napisy "Wieczna pamięć" i "Na zawsze w naszej pamięci". Wszystko to pod budynkiem, w którym mieszka matka tego, który strzelał i zabił - Łukasza M.

- Szkoda mi wszystkich osób, które cierpią: rodziców i rodziny - przede wszystkim dzieci: 6-letniej córki 9-letniego syna Daniela, ale także matki tego, który złapał za broń i zabił. To porządna kobieta, uczciwie i ciężko pracująca całe życie, potem - w chorobie - walcząca o życie syna. Te wszystkie osoby cierpią z powodu tej niewyobrażalnej tragedii - mówi mieszkaniec Unisławia.

- Jedyna, której nie żałuje chyba nikt, to żona Daniela - dodaje Czytelniczka. - W Unisławiu tajemnicą poliszynela jest, że to przez nią doszło do tragedii. Jak wytłumaczy dzieciom, z jakiego powodu zginął ich ojciec? Trauma, że kochanek matki zabił ich ojca będzie się za nimi ciągnęła do końca życia. Mam nadzieję, że opieka społeczna zrobi coś, by nie dopuścić do narażania tych dzieci na kolejne traumy.

Pogrzeb Daniela, który osierocił dwoje dzieci, odbędzie się w sobotę (12 listopada) na cmentarzu w Unisławiu.