Znamy rywali Artura Szpilki i Pawła Kołodzieja

W Bydgoszczy trzecią walkę w tym roku stoczy Artur Szpilka (14-0, 11 KO). 24-latek z Wieliczki marzy o mistrzowskim pasie wagi ciężkiej, ale póki co będzie się musiał uporać z Bestią z Pensylwanii, Amerykaninem Brianem Minto (37-5, 24 KO). Rywal ma 38 lat, mierzy 180 cm, więc jest starszy od Szpilki o 14 lat i niższy o 13 cm. Ostatnią walkę stoczył w sierpniu 2012 r., pokonując swojego rodaka, Mike'a Shepparda przez nokaut. Warto jednak dodać, że z ostatnich 6 pojedynków przegrał 3, w tym dwa w 3. i 4. rundzie przez KO.

Czytaj: Szpilka i Kołodziej powalczą w Bydgoszczy. Będzie feta z okazji awansu Zawiszy? [wideo]

Fani "Szpili", na którego 16 sierpnia czeka w Chicago wielki rewanż z Mikem Mollo, są przekonani, że poradzi sobie z Amerykaninem. Minto jednak nie zamierza tanio sprzedać skóry i przypomina, że w 2006 r., także boksując na wyjeździe, zakończył karierę legendy niemieckiej wagi ciężkiej Axela Schulza.
- Jechałem do Niemiec z nastawieniem, że nie mam nic do stracenia, że mogę tylko zyskać. Nie ciążyła na mnie żadna presja, presja była na nim. Schulz to był bardzo dobry zawodnik i mówiono, że ma mocną szczękę. Na deskach był tylko dwa razy w karierze i to przeciw Kliczce. Ukraińcowi zastopowanie go zajęło osiem rund, mi wystarczyło sześć - opowiada dla ringpolska.pl Minto. I dodaje: - Teraz będzie podobnie, wiem, że wszyscy liczą na wygraną Szpilki. Chcę zepsuć tę imprezę!

- Jestem zawodnikiem ruchliwym, mogę znokautować obiema rękoma, mam świetną obronę, zawsze jestem w formie. Może nie mogę się równać gabarytami z Kliczkami, a ja jeśli chodzi o serce do walki rywalizować mogę z każdym! - zapewnia Bestia. Minto zawsze stawia wszystko na jedną kartę i albo sam nokautuje, jak w walce z byłym rywalem Adamka - Mad-dalone albo sam pada na deski jak przeciw Arreoli. - Mamy nadzieję, że w Bydgoszczy będziemy świadkami tego drugiego scenariusza, bo podobno w Chicago na starcie Artura z Mollo czeka już blisko 20 tysięcy fanów - mówi promotor Szpilki Andrzej Wasilewski.

Paweł Kołodziej na gali w Bydgoszczy zmierzy się jednak z Argentyńczykiem.
Jego rywalem podczas gali "Wojak Boxing Night" 15 czerwca w "Łuczniczce" miał być Kolumbijczyk Epifanio Mendoza, ale...

- Doznał kontuzji i w środę późnym wieczorem musieliśmy zmienić rywala Pawłowi. Będzie nim mierzący 195 cm Argentyńczyk Cesar David Crenz. Powalczą 8 rund - mówi Piotr Werner z Ulrich KnockOut Promotion.
Crenz w junior ciężkiej ma bilans 20 (13 KO) - 6, Kołodziej 31 (17 KO) - 0. - Cieszę się, że mój rywal jest wysoki. Lubię boksować z kimś o solidnych warunkach, z mocnym uderzeniem, lubię to uczucie zagrożenia, ponieważ wtedy łatwiej utrzymać koncentrację. Wiem, że Crenz to pięściarz, który ma na koncie kilka efektownych nokautów, dlatego trzeba będzie w tej walce uważać - zapowiada Harnaś na portalu ringpolska.pl.

33-letni Argentyńczyk krzyżował rękawice m.in. z Yoanem Pablo Hernandezem i Rudolfem Krajem. Dysponujący mocnym uderzeniem Crenz pod koniec 2011 roku zasłynął znokautowaniem byłego mistrza świata Hugo Hernana Garaya.
Głównym wydarzeniem bydgoskiej imprezy będzie jednak starcie Artura Szpilki (14-0, 11 KO) z Amerykaninem Brianem Minto (37-5, 24 KO).