https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Znany chojnicki biznesmen za lewe faktury dostał miliony

ANNA KLAMAN [email protected] tel. 52 396 69 31
sxc
Aktu oskarżenia jeszcze nie ma. Na razie Mariusz S. i Hubert H. mają prokuratorskie zarzuty. Krótko mówiąc, sprowadzają się one do tego, że wyłudzili z kasy państwa krocie z tytułu zwrotu podatku VAT.

Mariusz S. to znany w Chojnicach biznesmen. Na tyle poważany, że samorządy zdecydowały się na podpisanie z nim umowy partnerskiej na przebudowę skrzyżowania przy ul. Zielonej.
Ostatecznie ze swojej części umowy się nie wywiązał, a galerii handlowej nie wybudował. Jako mieszkaniec Trójmiasta miał założone w Gdyni kilka spółek o niemal identycznej nazwie.

Czytaj: Region. ABW rozbiła gang, który prał brudne pieniądze

W latach 2008 - 2010 wyłudził podatek VAT w wysokości 1 mln 384 tys. zł. W deklaracji podatkowej do Urzędu Skarbowego wpisywał nienależny sobie zwrot za faktycznie niezrealizowane prace budowlane, jak na przykład wymiana gruntu, wykonanie konstrukcji dachowej czy stropodachu. Urząd Kontroli Skarbowej w Gdyni, w trakcie kontroli, wykrył nieprawidłowości, wszczął postępowanie i zawiadomił Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku. S., będąc komplementariuszem, czyli współwłaścicielem innej spółki w 2010 r. pobrał 246 tys. zł. Prowadząc sprawy gospodarcze, w trzeciej spółce dostał też zwrot 315 tys. zł. W sumie uzyskał więc niemal 2 mln zł. Zarzuty usłyszał też Hubert H. W latach 2008-2010, będąc prezesem zarządu spółki w Gdyni (interesy związane z obrotem cebulą), za lewe transakcje brał zwrot podatku VAT. Z tego tytułu pobrał 515 tys. zł.

Mężczyźni jeszcze nie zwrócili do Urzędu Skarbowemu należnych sum. Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, wyjaśnia, jaki był mechanizm oszustw podatkowych. - Mariusz S. kupował na przykład na papierze usługę zniwelowania terenu - mówi. - Na papierze, bo faktycznie takich prac nie było. Potem Mariusz S. występował do Urzędu Skarbowego o zwrot nieprzysługującego mu podatku. Zarzuty usłyszą także ci, którzy faktury dla Mariusza S. wystawiali.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 27.12.2013 o 17:27, Aneta napisał:

Jest się niewinnym, dopóki wina nie zostanie udowodniona. 

No właśnie , ale ta zasada  nie obowiązuje niektórych. niektóre szmaciarze potrafią oskarżyć niewinną osobę, fabrykować dowody, świadków i rozpowszechniać bzdury zanim cokolwiek zostanie udowodnione. tak ma pewien urzędnik z chojnickiego magistratu i nauczycielka z wiejskiej szkoły-prawdziwe chamy i niedouczone prostaki.

A
Aneta

Jest się niewinnym, dopóki wina nie zostanie udowodniona. 

i
ieszcze pOLAK

Jestem przekonany, że do rozpoczęcia procesu tych ZŁODZIEJÓW nasz wspaniały aparat ścigania, do sądu doprowadzi kilkadziesiąt rowerzystów na haju złapanych na bocznych  drogach i równie tyle kieszonkowców. Tak trzymać wspaniali ludkowie od sprawiedliwości. 

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska