Powstaje projekt ścieżki rowerowej wokół sępoleńskiego jeziora. Jej wykonanie będzie kosztowało 100 tys. zł, bo pochodzi z budżetu obywatelskiego. Za tę kwotę zostanie wytyczona trasa wokół jeziora. Nie będzie ona jednak ani szutrowa, ani z kostki, ani przy linii brzegowej. Na to bowiem zaplanowanych środków nie starczy. Będą za to pieniądze na ławostoły, kosze, stojaki na rowery, zadaszone wiaty, znaki, oznakowanie i miejsca przystankowe. Najwięcej kosztować będzie przygotowanie trasy do użyteczności, czyli przejazdu.
Okazuje się, że nie uda się jej poprowadzić przy samym jeziorze. Taka możliwość będzie tylko w samym Sępólnie i to głównie po istniejącej już ścieżce. Poza terenem miasta trasa będzie musiała przebiegać momentami kawałek od wody. Po pierwsze dlatego, że trzeba patrzeć, przez czyj teren ona przebiega, a po drugie ze względu na naturalne przeszkody - chaszcze, krzaki, drzewa. Za zaplanowaną kwotę nie uda się tych problemów pokonać.
Przeczytaj także: Tragedia pod Brodnicą. Pociąg uderzył w auto osobowe!
Jak tłumaczy Anna Sotkiewicz-Tumanik, kierowniczka referatu inwestycji i rozwoju gospodarczego w urzędzie, szczegółowa trasa i punkty postojowe zostaną ustalone później po dokładnej analizie. Wiadomo, że cała trasa ma mieć ok. 15 km długości.
W urzędzie pracują nad tym, by sześć zaplanowanych przystanków na trasie usytuować jak najbliżej jeziora, by można było do nich zjechać z trasy i odpocząć w pięknej scenerii.
Są jednak wątpliwości co do faktu, że trasa w większości przebiega poza miastem, a wygrała konkurs budżetu obywatelskiego z miasta. Do tego tematu wkrótce wrócimy.
INFO Z POLSKI odc.12 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju