
Była to już kolejna, słoneczna i niezwykle udana edycja Małej Jesieni na Pałukach. To impreza od lat organizowana w Przedszkolu Miejskim nr 1 przy ulicy Browarowej w Żninie. Rozpoczęła się od spektaklu w wykonaniu toruńskiego teatru Vaśka. - Później zaprosiliśmy dzieci i ich rodziców, dziadków oraz opiekunów do przygotowanych stoisk, gdzie atrakcji nie brakowało. Z założenia jest to impreza rodzinna, integracyjna, zachęcająca do wspólnej zabawy na świeżym powietrzu - opowiada Małgorzata Bromberek, dyrektor placówki.
Przedszkolaki, z pomocą dorosłych, mogły tworzyć z materiałów przyrodniczych zebranych w ogrodzie, lesie, parku. Poznawały też hafty pałuckie, naklejając ich elementy na karteczkach. Wyklejały ponadto w masie solnej, dodając ziarenka zbóż, jarzębinę, kukurydzę, patyczki, żołędzie i wiele innych elementów. Nie mogło zabraknąć i stempli stworzonych z ziemniaków.
Nowością było stoisko z lego. Prowadzący zachęcali tym samym do uczestnictwa w warsztatach organizowanych w ŻDK.
Wóz policyjny zaprezentowali miejscowi stróże prawa.
Na wszystkich czekały pyszne pyry z gzikiem, chleb ze smalcem, warzywa, owoce i soki.
W przygotowanie zabawy zaangażowani byli wszyscy pracownicy przedszkola.
Fragment Małej Jesieni na Pałukach:

Była to już kolejna, słoneczna i niezwykle udana edycja Małej Jesieni na Pałukach. To impreza od lat organizowana w Przedszkolu Miejskim nr 1 przy ulicy Browarowej w Żninie. Rozpoczęła się od spektaklu w wykonaniu toruńskiego teatru Vaśka. - Później zaprosiliśmy dzieci i ich rodziców, dziadków oraz opiekunów do przygotowanych stoisk, gdzie atrakcji nie brakowało. Z założenia jest to impreza rodzinna, integracyjna, zachęcająca do wspólnej zabawy na świeżym powietrzu - opowiada Małgorzata Bromberek, dyrektor placówki.
Przedszkolaki, z pomocą dorosłych, mogły tworzyć z materiałów przyrodniczych zebranych w ogrodzie, lesie, parku. Poznawały też hafty pałuckie, naklejając ich elementy na karteczkach. Wyklejały ponadto w masie solnej, dodając ziarenka zbóż, jarzębinę, kukurydzę, patyczki, żołędzie i wiele innych elementów. Nie mogło zabraknąć i stempli stworzonych z ziemniaków.
Nowością było stoisko z lego. Prowadzący zachęcali tym samym do uczestnictwa w warsztatach organizowanych w ŻDK.
Wóz policyjny zaprezentowali miejscowi stróże prawa.
Na wszystkich czekały pyszne pyry z gzikiem, chleb ze smalcem, warzywa, owoce i soki.
W przygotowanie zabawy zaangażowani byli wszyscy pracownicy przedszkola.
Fragment Małej Jesieni na Pałukach:

Była to już kolejna, słoneczna i niezwykle udana edycja Małej Jesieni na Pałukach. To impreza od lat organizowana w Przedszkolu Miejskim nr 1 przy ulicy Browarowej w Żninie. Rozpoczęła się od spektaklu w wykonaniu toruńskiego teatru Vaśka. - Później zaprosiliśmy dzieci i ich rodziców, dziadków oraz opiekunów do przygotowanych stoisk, gdzie atrakcji nie brakowało. Z założenia jest to impreza rodzinna, integracyjna, zachęcająca do wspólnej zabawy na świeżym powietrzu - opowiada Małgorzata Bromberek, dyrektor placówki.
Przedszkolaki, z pomocą dorosłych, mogły tworzyć z materiałów przyrodniczych zebranych w ogrodzie, lesie, parku. Poznawały też hafty pałuckie, naklejając ich elementy na karteczkach. Wyklejały ponadto w masie solnej, dodając ziarenka zbóż, jarzębinę, kukurydzę, patyczki, żołędzie i wiele innych elementów. Nie mogło zabraknąć i stempli stworzonych z ziemniaków.
Nowością było stoisko z lego. Prowadzący zachęcali tym samym do uczestnictwa w warsztatach organizowanych w ŻDK.
Wóz policyjny zaprezentowali miejscowi stróże prawa.
Na wszystkich czekały pyszne pyry z gzikiem, chleb ze smalcem, warzywa, owoce i soki.
W przygotowanie zabawy zaangażowani byli wszyscy pracownicy przedszkola.
Fragment Małej Jesieni na Pałukach:

Była to już kolejna, słoneczna i niezwykle udana edycja Małej Jesieni na Pałukach. To impreza od lat organizowana w Przedszkolu Miejskim nr 1 przy ulicy Browarowej w Żninie. Rozpoczęła się od spektaklu w wykonaniu toruńskiego teatru Vaśka. - Później zaprosiliśmy dzieci i ich rodziców, dziadków oraz opiekunów do przygotowanych stoisk, gdzie atrakcji nie brakowało. Z założenia jest to impreza rodzinna, integracyjna, zachęcająca do wspólnej zabawy na świeżym powietrzu - opowiada Małgorzata Bromberek, dyrektor placówki.
Przedszkolaki, z pomocą dorosłych, mogły tworzyć z materiałów przyrodniczych zebranych w ogrodzie, lesie, parku. Poznawały też hafty pałuckie, naklejając ich elementy na karteczkach. Wyklejały ponadto w masie solnej, dodając ziarenka zbóż, jarzębinę, kukurydzę, patyczki, żołędzie i wiele innych elementów. Nie mogło zabraknąć i stempli stworzonych z ziemniaków.
Nowością było stoisko z lego. Prowadzący zachęcali tym samym do uczestnictwa w warsztatach organizowanych w ŻDK.
Wóz policyjny zaprezentowali miejscowi stróże prawa.
Na wszystkich czekały pyszne pyry z gzikiem, chleb ze smalcem, warzywa, owoce i soki.
W przygotowanie zabawy zaangażowani byli wszyscy pracownicy przedszkola.
Fragment Małej Jesieni na Pałukach: