
- Nasza grupa dostała się na Rynek Główny (obok Sukiennic), część z nas witała i żegnała Parę Prezydencką na trasie z lotniska do Katedry na ul.Zwierzynieckiej. To były przeżycia jak z pogrzebu Jana Pawła II i Księdza Jerzego Popiełuszki - opowiadają.

- Na trasie do Krakowa zostaliśmy zaatakowani przez chuliganów o drugiej w nocy w okolicach m.Sierpów (między Łęczycą a Ozorkowem) w wyniku czego wybito nam jedną szybę w autokarze. Fakt ten zgłosiliśmy na policję.