W ramach prowadzonej przez nas akcji "Tu się żyje" mieszkańcy Żnina, w rozmowie z reporterami "Pomorskiej" często zwracają uwagę, że właściciele psów nie sprzątają po swoich czworonogach. Problem poruszają też czytelnicy dzwoniący do rubryki "Ludzie mówią".
Na spacer weź torebkę i łopatkę
Psie odchody są właściwie plagą miasta. Często zdarza się, że właściciel czworonoga wypuszcza go z domu i potem nie zwraca uwagi na to, gdzie on się załatwia. Efektem są psie kupy na chodnikach, czy na placach zabaw.
Włodzimierz Dolaciński komendant Straży Miejskiej w Żninie, mówi, że strażnicy na bieżąco pilotują sprawę.
Osobom, które nie sprzątają po psach wlepiane są 50-złotowe mandaty. - Ale tylko wtedy, kiedy strażnik wie, kto jest właścicielem psa - mówi Włodzimierz Dolaciński, komendant municypalnych.
Nasz rozmówca dodaje, że aby skłonić ludzi do sprzątania po swoich pupilach, strażnicy w trakcie swoich patroli, wręczają właścicielom psów papierowe torebki z łopatkami. - Takich torebek zakupiliśmy 2 tysiące - usłyszeliśmy.
To jednak nie jedyne działania, mające na celu ograniczenie tego nieestetycznego i niehigienicznego zjawiska. Komendant ma też inne plany. - Do komisji porządku i czystości złożyłem już wniosek o podwyższenie mandatów za niesprzątanie po psach. Nie podałem jednak nowych stawek. W Bydgoszczy podwyższono mandaty i miasto jest czyściejsze. Poza tym, co kwartał będą pojawiały się na słupach ogłoszeniowych informacje na temat podstawowych obowiązków każdego właściciela psa - dowiedzieliśmy się.
Jest czip, jest właściciel
Innym pomysłem naszego rozmówcy jest obowiązek czipowania czworonogów. - Jak już wcześniej powiedziałem, strażnik wypisuje mandat wtedy, kiedy zna właściciela psa. Wszczepiony zwierzęciu pod skórę czip zawiera wiele informacji, między innymi imię i nazwisko jego właściciela - powiedział komendant.
Kiedy psy zostaną wyposażone w takie urządzenia strażnik nie będzie miał problemów z ustaleniem jego opiekuna, a potem wręczeniem mandatu, jeśli ten oczywiście po nim nie posprząta.
Wszystkie te działania są podejmowane po to, by mieszkańcom Żnina po prostu lepiej się żyło i by nie musieli wstydzić się za to, co odwiedzający stolicę Pałuk widzą na chodnikach i ulicach.