https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żnińscy siatkarze grają z najlepszymi

mrow
Marcin Rozwarski przyjmuje, przygląda się Łukasz Szpurka
Marcin Rozwarski przyjmuje, przygląda się Łukasz Szpurka Fot. Szymon Mrówczyński
Po raz kolejny żnińska siatkówka plażowa błysnęła w Wielkopolsce. Łukasz Szpurka i Marcin Rozwarski zwyciężyli w finale Turnieju Siatkówki Plażowej o Puchar burmistrza Trzemeszna Krzysztofa Derezińskiego.
Marcin Rozwarski przyjmuje, przygląda się Łukasz Szpurka
Marcin Rozwarski przyjmuje, przygląda się Łukasz Szpurka Fot. Szymon Mrówczyński

Marcin Rozwarski przyjmuje, przygląda się Łukasz Szpurka
(fot. Fot. Szymon Mrówczyński)

Nie minęły 24 godziny a żnińska para ponownie walczyła na piasku w finale rozgrywek Rutnicki Cup 2010, który odbył się w Sierakowie. Tam niestety po 3 spotkaniach żninianie odpadli z turnieju zajmując miejsca 9 -12.
W sobotę żninianie wyruszyli do Trzemeszna na finał turnieju zorganizowanego przez tamtejszy OSiR. W kuluarach mówiło się że w walce o zwycięstwo będą liczyć się 4 pary, w tym żninanie. Zgodnie z oczekiwaniami "nasz" duet przez cały turniej przeszedł jak burza. W finale Łukasz i Marcin pewnie pokonali liderów klasyfikacji punktowej Pawła Stysiała i Krzysztofa Wadonia z Gniewkowa. Na trzecim miejscu uplasowali się bracia Tomasz i Krystian Robak z Wilczyna, którzy ograli Marcina Duszyńskiego i Jakuba Tubackiego z Trzemeszna. W nagrodę zwycięzcy otrzymali piłki Mikasa.
Już następnego dnia z rana najlepszy żniński duet wyruszył w ponad 130 kilometrową trasę na Wielki Finał Rutnicki Cup 2010 do Sierakowa. W turnieju wystartowało 16 par, które awansowały z 7 eliminacji. Szpurka i Rozwarski takowe przebrnęli w Chodzieży, zajmując 2 lokatę. Turniej nie zaczął się zbyt pomyślnie, gdyż w drodze losowania żniński team trafił na bardzo silna parę z Piły Mateusz Malinowski/ Roman Pilch. Niestety po przespanym początku i znakomitej pogoni przez cały set mecz zakończył się minimalną porażką. Turniej rozgrywany był systemem brazylijskim, więc żninianie grali dalej. W drugim spotkaniu pokazali, że nie są przypadkowo na tym turnieju, gromiąc parę z Sierakowa. W walce o awans do ćwierćfinału Łukaszowi i Marcinowi zabrakło szczęścia. Prowadzili przez całe spotkanie z parą Kugiełko/Kotliński by w końcówce dać się pokonać. Szkoda straconej szansy, bo półfinał był blisko. Na osłodę należy dodać, że para Malinowski/Pilch, która pokonała żninian, zdobyła w turnieju tytuł wicemistrzowski. Najlepszym okazał się duet Adam Józefczak/Błażej Szubstarski z Poznania.
Zwycięskie cztery zespoły otrzymały nagrody finansowe i puchary. Po spotkaniu finałowym dla wszystkich zawodników kibiców i mieszkańców Sierakowa zagrał Oddział Zamknięty.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska