Stopka to osiedle kilku bloków i kilkudziesięciu działek rekreacyjnych. Od lat było tu boisko. Dwa miesiące temu - napisał do nas pan Igor Nigmański, mieszkaniec Stopki - boisko zostało rozkopane.
Według informacji, które przekazują sobie mieszkańcy, boisko miało zostać gruntownie zmodernizowane. Jednak od tamtego czasu nic się nie dzieje. Plac stoi w opłakanym stanie. Zachęcam do przyjazdu do nas. Dzieci i młodzież nie mają gdzie grać. Do czasu wjechania ciężkiego sprzętu boisko było w złym stanie, ale można było tu grać w piłkę. Teraz jedyne, co można na nim robić, to połamać sobie nogi. Proszę zająć się tą bulwersującą sprawą.
Pojechaliśmy do Stopki wczoraj w południe. Pan Igor ma rację - cały teren dawnego boiska przypomina krajobraz księżycowy. Bramki leżą w trawie, zebrana z boiska ziemia tworzy potężny nasyp. Co dalej? Mieszkaniec jednego z bloków, naprawiający swe auto w garażu też nie wie, co zamiast boiska powstanie.
Rozmawiałem z burmistrzem Koronowa. - Trzeba było zniszczyć, by powstało nowe - powiedział Stanisław Gliszczyński. - Na razie równamy teren i siejemy trawkę. Wystąpimy o dotacje dla Stopki, by można było tu zrobić teren sportowo-rekreacyjny z prawdziwego zdarzenia.
- Robimy wszystko z funduszy sołeckich - mówi sołtys Marianna Dyks. - Był wykonawca, ale wycofał się, więc trzeba było rozpisać znowu przetarg. Nowy wykonawca wejdzie na plac w najbliższych dniach.
Problem w tym, że nie może tu być boisko: za blisko drogi i bloków. Będzie więc trawka. A to oznacza, że zanim urośnie nie będzie można grać. Miało być lepiej, a będzie gorzej.
Czytaj e-wydanie »