- Rolnicy raczej nie są zadowoleni z tegorocznych żniw - mówi Adam Piszczek, st. specjalista z KPDOR w Minikowie. Żniwa są długie, zaczęły się wyjątkowo późno i nieustannie utrudnia je pogoda. - Szacuje się, że pszenica ozima jest zebrana w naszym wojewódzkie w 60 procentach, jarej mamy według danych z 9 sierpnia 30-40 proc. - wymienia Piszczek. W całości rolnicy zmócili ozimy jęczmień.
Późno, ale rolnicy uporali się w większości województwa ze żniwami upraw ozimych. Z najnowszego raportu żniwnego Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie wynika, że nasi gospodarze w około 60 procentach zebrali do tej pory jęczmień jary. Jeszcze czekają na pniu jare mieszanki czy siana wiosną pszenica. Zebrali ją przede wszystkim rolnicy powiatów lipnowskiego, włocławskiego, golubsko-dobrzyńskiego i aleksandrowskiego, wskazuje KPODR. W skali województwa jeszcze w niewielkim stopniu zmócone jest jare pszenżyto.
- W rzepaku mamy końcówkę. Z raportów, jakie dostaliśmy w środę, zostały jeszcze do ścięcia w powiatach sępoleńskim - zebrano 70 proc. czy tucholskim 85 proc. Plony są różne. W rzepaku mamy wartości od 1,8 tony do 4 ton z hektara. Ci, którzy zostawili dłużej rzepak na polu, czy to z przyczyn losowych, czy pogodowych, są zniesmaczeni pogodą. Nasiona w łuszczynach porastają - relacjonuje Adam Piszczek.
Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju zwraca rolnikom uwagę właśnie na tegoroczną jakość rzepaku i nasilające się problemy w tym zakresie. “Wynikają one w głównej mierze z przedłużonych w czasie, w stosunku do najbardziej właściwego dla rzepaku, terminu zbioru spowodowanego niekorzystnymi warunkami pogodowymi w lipcu oraz związanej w szczególności z intensywnymi opadami w tym czasie zwiększonej wilgotności surowca przy jednocześnie utrzymującej się wysokiej temperaturze powietrza”, wyjaśnia PSPO.
“Spowodowało to intensyfikację w stosunku do normalnego przebiegu żniw zjawiska porastania rzepaku w łuszczynach związanego ze wzbudzeniem nasion do kiełkowania, jak również zwiększenie prawdopodobieństwa porażenia pleśnią. Zjawiska te są najbardziej widoczne w Polsce północnej”.
Stowarzyszenie przypomina o konieczności zachowania odpowiednich warunków przechowywania nasion. Jeśli rolnik nie może magazynować rzepaku w odpowiednich do tego warunkach, zaleca się jak najszybsze skierowanie do przerobu.
“Obserwując znacznie gorszą jakość surowca w trakcie tegorocznych żniw istnieje duże ryzyko, że długotrwałe składowanie rzepaku w nieodpowiednich warunkach może doprowadzić do sytuacji, w której nasiona utracą parametry technologiczne”, przestrzega stowarzyszenie.
Przeciętne zbiory plonów jęczmienia ozimego wskazują na 4,5 tony z ha, pszenicy ozimej 6,5 - 7,5 tony. Są i rejony słabsze, np. w świeckim rolnicy uzyskiwali miejscami 3,5 tony.