Znów płoną śmietniki na osiedlu Południe we Włocławku [zdjęcia]

W niedzielę 22 września około godziny 10 przy bloku Wiejska 18 doszło do pożaru śmietników. Do akcji zadysponowano jeden zastęp straży pożarnej, który ugasił płonące kontenery. Przy miejscu pożaru na ławce siedziała sprawczyni. Znana strażakom i policjantom 29-latka.

Według relacji mieszkańców. kobieta całą akcję strażaków nagrywała. Na miejsce dotarł patrol policyjnych wywiadowców wezwany przez strażaków.

Do kobiety wezwano karetkę pogotowia, która zabrała ją do szpitala. Nie wiemy, czy kobieta została zabrana do szpitala w Lipnie.

Rozmowy między policją, a załogą karetki trwały kilkadziesiąt minut.

Po poprzedniej naszej interwencji (pisaliśmy o tym tutaj) kobieta trafiła w końcu do szpitala w Lipnie na obserwację.

Kilka dni temu opuściła szpital i ponownie zaczęła powtarzać swoje czyny.

"W końcu spali to nasze osiedle. Ile można czekać, by ktoś coś zrobił" - mówili nam mieszkańcy na miejscu pożaru.

6 sierpnia kobieta podpaliła śmietnik na ulicy Gniazdowskiego. Scenariusz był podobny. Strażacy zastali na miejscu pożaru obserwującą ich 29-latkę. Policjanci przepytali kobietę i przekazali ją załodze karetki. Wstępnie już wtedy miała zostać zabrana do szpitala w Lipnie, lecz ostatecznie trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy we Włocławku, skąd samowolnie wyszła. Chwilę po tym wybiła szyby na przystanku autobusowym przy ulicy Wienieckiej.