Klepacka miała znakomity początek rywalizacji. Przez chwilę była liderką klasyfikacji, a dzień zakończyła na drugim miejscu. Polka pisała potem odwołania, bo w trzecim wyścigu straciła szansę na dobre miejsce przez kolizję z Charline Picon z Francji.
- Francuzka we mnie wpłynęła, nie miała prawa drogi. Wpadłam do wody i złożyłam protest. Złożyliśmy protest o zadośćuczynienie, ale sędziowie go odrzucili, bo stwierdzili, że nie próbowałam uniknąć kolizji – nie ukrywała rozczarowania nasza zawodniczka.
Poniedziałek do nie był dzień naszej żeglarki. Dwukrotnie przypłynęła na 16 pozycji, a trzeci wyścig zakończyła na dziewiątej pozycji. To z pewnością wyniki poniżej oczekiwań samej zawodniczki. Ten ostatni wyścig też układał się bardzo źle, ale w jego drugiej fazie Klepacka odrobiła straty wyprzedzając kilka rywalek. Sytuacja naszej zawodniczki zrobiła się jednak niezwykle trudna w kontekście walki o olimpijski medal. Liderką rywalizacji jest Francuzka Charline Picon.
