https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żołnierze wyklęci trafią na al. Solidarności w Toruniu?

(WG)
Tablica upamiętniająca żołnierzy wyklętych miałaby zawisnąć na al. Solidarności
Tablica upamiętniająca żołnierzy wyklętych miałaby zawisnąć na al. Solidarności Lech Kamiński
Inicjatywy Środowiska prawicowe chcą w al. Solidarności upamiętnić żołnierzy antykomunistycznego podziemia. W miejscu, gdzie wisiała tablica pamięci Juliana Nowickiego, komunistycznego działacza, SLD mówi "nie": - Znów czeka nas polityczna kłótnia.

Z taką inicjatywą wyszedł prof. Wojciech Polak, historyk UMK, który jest związany z PiS (w ostatnich wyborach startował do Senatu w okręgu toruńskim). Toruński naukowiec wskazuje, że tablica upamiętniająca żołnierzy wyklętych mogłaby zawisnąć na al. Solidarności. Chodzi o obelisk przy pl. NOT, na którym znajdowała się tablica pamięci Juliana Nowickiego, działacza Komunistycznej Partii Polski. Została ona zdjęta w ub.r. Inicjatywę poparli wówczas radni PiS i PO.

Czytaj także: Toruń. Pamiątkowa tablica zniknęła z al. Solidarności. Spory zostały

Prof. Polak już zbiera podpisy pod wnioskiem, który trafi do Rady Miasta. - Chcemy złożyć go na początku marca - mówi profesor. - To inicjatywa obywatelska oraz ponadpartyjna. Pod wnioskiem podpisało się już wiele osób. To przedstawiciele różnych ugrupowań i środowisk z Torunia.

Prof. Polak: sami zapłacimy za tablicę

Jak można poprzeć pomysł? Prof. Polak zachęca do kontaktu telefonicznego. - Żyjemy w takich czasach, że wszystko kojarzy się z polityką, więc w tym przypadku tego też nie unikniemy - mówi profesor i zapewnia, że miasto nie poniesie jakichkolwiek kosztów umieszczenia tablicy. Zostanie sfinansowana z dobrowolnych składek osób, które podpisały się pod inicjatywą.

Wyklęci to żołnierze niepodległościowego i antykomunistycznego podziemia, którzy w latach 40. XX w. sprzeciwiali się podporządkowaniu Polski Związkowi Radzieckiemu.

- Przez dekady nie można było w ogóle o nich mówić - podkreśla Jacek Kowalski, radny PiS, który popiera inicjatywę prof. Polaka. - Do niedawna nie było wiadomo, gdzie spoczywają żołnierze wyklęci. To chichot historii, że teraz osoby, które walczyły z komunistami, mogą zająć miejsce po Nowickim. Myślę, że ten wniosek znajdzie większość w radzie.

Kowalski liczy, że projekt uchwały w tej sprawie poprze klub PO. - Nie znam szczegółów tej inicjatywy - mówi Paweł Gulewski, rzecznik prasowy klubu PO, który dowiedział się o niej od "Pomorskiej". - Jest za wcześnie, by mówić o stanowisku naszego klubu. Osobiście jednak podoba mi się taki pomysł upamiętnienia żołnierzy antykomunistycznego podziemia.

SLD mówi "nie"

- To będzie kolejna polityczna awantura - uważa Marek Jopp, sekretarz rady powiatowej SLD i zapowiada, że radni tej partii będą głosować przeciw tej inicjatywie.

Jopp: - Można spodziewać się, że PiS i PO znów się dogadają, jak w przypadku usunięcia tablicy Juliana Nowickiego i przeniesienia jej na cmentarz przy ul. Grudziądzkiej. Nasze trzy głosy w Radzie Miasta niewiele tutaj pomogą. Tymczasem historia żołnierzy wyklętych jest też pełna zbrodni i kontrowersji. Niektórzy badacze wskazywali bowiem, że podziemie antykomunistyczne związane m.in. z Narodowymi Siłami Zbrojnymi, było antysemickie oraz odpowiedzialne za mordy na Żydach.

Tymczasem 1 marca przypada narodowy dzień pamięci żołnierzy wyklętych. Toruńskie obchody rozpoczną się o godz. 18 mszą świętą w intencji żołnierzy i ojczyzny w kościele św. Antoniego na Wrzosach. Po nabożeństwie w auli parafialnej zaplanowano panel dyskusyjny "Polskie drogi do niepodległości. Bić się czy nie bić?" z udziałem dr. Rafała Zgorzelskiego oraz posłów Michała Białkowskiego i Zbigniewa Girzyńskiego. Obchody w naszym mieście organizują Towarzystwo Torunium im. Antoniego Bolta oraz Toruński Klub Dyskusyjny "Lepsze państwo".

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

100Marek
Obs, poczytaj i to:
Przykłady działalności powojennej (i nie tylko) wyklętych: 9.08.1943 r. Pod Borowem oddział NSZ pod dowództwem Zub-Zdanowicza "Ząb" bestialsko wymordował 26 gwardzistów z oddziału GL im. Jana Kilińskiego i 4 mieszkańców okolicznych wsi. 12.02.1944 r. W miejscowości Wólka Bodzechowska w płomieniach budynku, w którym się bronili, zginęło 14 partyzantów z oddziału AL im. Józefa Sowińskiego. Wziętemu do niewoli zastępcy dowódcy oddziału Bolesławowi Konarskiemu "Król" w czasie tortur wydłubano oczy, obcięto nos i uszy. Zbrodni tej dokonał oddział NSZ "Białe Barwy" Konrada Suwalskiego "Cecha" i Tomasza Wójcika "Tarzan". 19.04.1944 r. Oddział NSZ "Żbika" (Władysław Kołaciński) napada i morduje 10 gwardzistów GL w Pardołowie. Wrzesień 1944 r. Oddział "Żbika" morduje 12 skoczków radzieckich w lasach Krogulec, gm. Oleszno, pow. Włoszczowa. 8.09.1944 r. Koło wsi Rząbiec, pow. Włoszczowa, Brygada Świętokrzyska NSZ dowodzona przez "Bohuna" okrążyła oddział AL im. Bartosza Głowackiego, dowodzony przez Tadeusza Grochola i towarzyszący mu oddział partyzantów radzieckich. W wyniku walki zginęło 15, a rozstrzelano wziętych do niewoli 74 radzieckich partyzantów i 10 polskich skoczków spadochronowych - w tym rannych. 29.10.1944 r. W Ludwinowie, woj. lubelskie, oddział ?Uskoka? (WiN) morduje trzech milicjantów. 10.05.1945 r. "Uskok" morduje 12 milicjantów i członków PPR ze wsi Spiczyn i Ubiaków. Wśród zamordowanych był były partyzant AK Adam Leszczyński. 17.04.1945 r. Józef Kuraś "Ogień" zamordował swoich niedawnych współpracowników POW UBP w Nowym Targu - Jana Gadomskiego, Władysława Reichla, Jana Kosztyłę, Juliusza Burzyńskiego. 29.04.1945 r. Oddział "Ognia" w Białce morduje 7 osób narodowości żydowskiej. 12.05.1945 r. Oddział "Burego" morduje funkcjonariusza MO Bronisława Ducha z gm. Ulanowo - przedtem połamano mu nogi, a potem odcięto głowę. 28.01.1946 r. Oddział "Burego" z wsi Łozice w Puszczy Białowieskiej uprowadza 30 rolników z zaprzęgiem. 28 z nich zostało "po wykonaniu pracy" rozstrzelanych koło wsi Puchały - wszyscy zamordowani byli Białorusinami. 29.01.1946 r. Oddział "Burego" spędza mieszkańców wsi Zaleszczany do domu Dymitra Sacharczenko i dom podpala - spłonęło 14 osób, w tym 7 dzieci. 2.02.1946 r. "Rycerze" "Burego" (wszyscy członkowie jego grupy nosili ryngrafy z MB Częstochowską) spacyfikowali wsie: Zanie, Szpaki (pow. bielski) i Koncowizna (pow. Białystok) - zamordowano 32 osoby strzelając do nich lub żywcem wrzucając do płonących zabudowań. Ofiary to Białorusini. 24 osoby odniosły "tylko" rany. 29.02.1946 r. Oddział "Ognia" morduje w Zakopanem przedwojennego prezesa GOPR, więźnia Auschwitz Józefa Oppenheima. 21.04.1946 r. W Wolksmundzie, miejscu urodzin "Ognia", jego oddział zatrzymał samochód z 5 byłymi więźniami obozów koncentracyjnych narodowości żydowskiej i wszystkich zamordował. 30.04.1946 r. Oddział "Ognia" uprowadził z sanatorium przeciwgruźliczego w Rabce siedmioro dzieci i opiekunkę narodowości żydowskiej i zamordował ich w rejonie Waksmundu. 18.07.1946 r. Pod Skaryszewem oddział WiN dowodzony przez "Igłę" morduje płk Alfreda Wnukowskiego, jego ciężarną żonę Irenę i kilkunastu żołnierzy KBW. Połowa maja 1946 r. Oddział WiN dowodzony przez Macieja Rózgę zatrzymuje samochód z 12 wracającymi z frontu żołnierzami Armii Czerwonej. Powiązano ich drutem kolczastym i we wsi Pakołoszyniec zakłuto bagnetami, po czym wrzucono do leja po bombie i podpalono. 21.09.1946 r. W Krościenku oddział "Ognia" powiesił prezesa Związku Samopomocy Chłopskiej Jana Klemensa. 2.07.1947 r. Oddziały podporządkowane dowódcy WiN na okręg lubelski "Zaporze" wymordowały 21 mieszkańców wsi Puchaczowa, pow. Lubartów. 7.10.1953 r. Na szosie Rogienice - Mały Płock koło Łomży oddział "Czarnego" zatrzymał autobus PKS mordując funkcjonariusza Aleksandra Mikołajczaka, milicjanta Stanisława Sorbino i 4 osoby cywilne, 9 osób zostało rannych.
r
rommel84
Wypowiedź przedstawieicela SLD już nawet bez prób zachowania pozorów pokazuje, że jest spadkobiercą ideowym zbrodniarzy komunistycznych, że nadal, jak jego poprzednicy z PPR, PZPR, UB i SB, jest wrogiem Polski wolnej i niepodległej, a chce służyć sowietom.
Przedstawiciel organizacji dziedziczącej tradycję zbrodniczej ideologi komunistycznej ma czelność kłamliwie oskarżać polskich bohaterów o zbrodnie.
Buta i beczelność tej wypowiedzi sięgnęła zenitu - spadkobierca tradycji PZPR, UB i SB - czyli zbrodniarzy ośmiela się oskrżać ofiary komunistycznych zbrodniarzy o zbrodnie - trudno nawet taką butę i bezczelność skomentować, bo w zasobie słów człowieka dobrze wychowanego brakuje określeń wystrczjąco mocnych a jednocześnie parlamentranych.

Tyle, że przedstawiciel SLD powiedział prawdę. Część podziemia "niepodległościowego" szczególnie związana z przedwojennymi organizacjami nacjonalistycznymi i faszystowskimi pokroju ONR niezbyt różniła się od pospolitych bandytów. Napady (tzw. akcje ekspropriacyjne), zabójstwa milicjantów, zastraszanie ludności cywilnej były na porządku dziennym. Z racji politycznego powinowactwa te organizacje nie pałały miłością do żydów jak również do innych organizacji podziemnych o innym rodowodzie politycznym. Nie jest tajemnicą, że w czasie wojny część oddziałów NSZ współpracowała z niemcami.
o
obs
Wypowiedź przedstawieicela SLD już nawet bez prób zachowania pozorów pokazuje, że jest spadkobiercą ideowym zbrodniarzy komunistycznych, że nadal, jak jego poprzednicy z PPR, PZPR, UB i SB, jest wrogiem Polski wolnej i niepodległej, a chce służyć sowietom.
Przedstawiciel organizacji dziedziczącej tradycję zbrodniczej ideologi komunistycznej ma czelność kłamliwie oskarżać polskich bohaterów o zbrodnie.
Buta i beczelność tej wypowiedzi sięgnęła zenitu - spadkobierca tradycji PZPR, UB i SB - czyli zbrodniarzy ośmiela się oskrżać ofiary komunistycznych zbrodniarzy o zbrodnie - trudno nawet taką butę i bezczelność skomentować, bo w zasobie słów człowieka dobrze wychowanego brakuje określeń wystrczjąco mocnych a jednocześnie parlamentranych.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska