Zostanie matką zza grobu

17-letnia Chen Aida Ayash pod koniec lipca została potrącona przez samochód. Jak podaje portal fakt.pl Trafiła do szpitala na oddział intensywnej opieki medycznej, ale od samego początku lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. Opowiedzieli o swoich obawach rodzinie i poprosili ją o zgodę na pobranie od młodej kobiety organów na przeszczepy. Bliscy zgodzili się, ale postawili warunek: musicie też pobrać komórki jajowe.

Przeczytaj też: Pomogłem nieznanej kobiecie zajść w ciążę.

Okazało się, że rodzina chce, by zostały one zapłodnione i wszczepione in vitro kobiecie, która potem urodzi dziecko Chen. W ten sposób jej cząstka żyć będzie nadal, a mama i tata Chen zostaną dziadkami.

Sprawa otarła się o sąd. Ten zgodził się na pobranie komórek. Ale zastrzegł, że ich zapłodnienie nie może nastąpić teraz. Rodzina musi przemyśleć, czy naprawdę chce poczęcia dziecka z pobranych od Chen komórek. Rodzice dziewczyny zaskarżyli tę decyzję, ponieważ szansa na prawidłowe zapłodnienie świeżej komórki jajowej jest znacznie większa niż na zapłodnienie komórki, która była wcześniej zamrożona. Sąd jednak nie zmienił zdania. Tak samo zresztą, jak rodzice Chen, którzy wciąż chcą, by ich córka została "mamą zza grobu".