Sołtys Kazimierz Hinc przecierał oczy ze zdumienia, kiedy w poniedziałek zobaczył, że drogowcy wyrównali mu odcinek drogi od świetlicy do pałacu.
- Ki diabeł - pomyślał, bo przecież wszyscy wiedzieli, że ma być remontowana w ramach programu starostwa droga z Kłodawy do Kruszki, ale nie ten boczny odcinek.
Jeszcze jeden prezent
"Pol-Dróg" drogę wyrównał i zrobił to w nowej technologii, która być może sprawdzi się i gdzie indziej. Wracający z Gdańska w radosnym nastroju wójt Zbigniew Szczepański zdziwił się niepomiernie, że ktoś mu zrobił jeszcze jeden prezent - bo przecież tego dnia dowiedział się o pierwszej lokacie Sławęcina w konkursie "Piękna wieś" i pierwszej lokacie państwa Brunków w tym samym konkursie, a teraz na dodatek droga. I to nieplanowana.
Co z asfaltem
Następnego dnia Szczepański zaczął rzecz wyjaśniać i okazało się, że chodzi o...pomyłkę wykonawcy. Pol-Dróg będzie musiał wziąć koszty na siebie, a gdyby gmina na już wyrównaną drogę zażyczyła sobie asfalt, musiałaby dołożyć 30 tys. zł.
Jeszcze nie wiadomo, czy gmina w najbliższym czasie się na to skusi, ale wójt nie kryje zadowolenia.
- Jesteśmy wdzięczni, że eksperymentują - dowcipkuje. - I gotowi zasponsorować im ciąg dalszy w ramach uczenia się.