Żużlowcy Apatora Toruń już po zgrupowaniu w Hiszpanii. Atak zimy opóźni wyjazd na tor

Tegoroczne zgrupowanie KS Toruń potrwało tydzień. Drużyna poleciała na Costa del Sol i połączyła w Hiszpanii integrację z treningiem. Żużlowcy nie tylko kontynuowali przygotowania do sezonu, ale również zwiedzili m.in. Malagę i Torremolinos. W sobotę zgrupowanie dobiegło końca i torunianie wrócili do Polski.

- Wyjazd został zaplanowany przede wszystkim pod kątem integracji, choć oczywiście kontynuowaliśmy też plany związane z przygotowaniami do sezonu. Najważniejsza aktywność była związana z jazdą na rowerze szosowym. Każdy dostosowywał dystans do swoich kolarskich możliwości. Zawodnicy jeździli od 50 do nawet 70 kilometrów - najdłuższe trasy pokonywali Robert Lambert i Paweł Przedpełski. Były też zajęcia w siłowni, różne gry, połączenie tenisa i squasha, a także gokarty - powiedział Robert Sawina, trener KS Toruń.

Jeszcze przed wyjazdem klubowe plany zakładały, że żużlowcy Apatora około 10 marca rozpoczną regularne zajęcia na torze (pierwszy trening odbył się już 24 lutego). Niestety, w niedzielę w Toruniu spadł śnieg. Wprawdzie według prognoz powrót zimy ma potrwać tylko dwa dni i we wtorek temperatury będą dodatnie, jednak wiadomo już, że na kolejne treningi na Motoarenie drużynie Apatora przyjdzie jeszcze nieco poczekać.

- Przez najbliższy tydzień nie mamy w planach wyjazdu na tor. Będziemy patrzeć, jak będzie się zmieniała pogoda, ale myślę, że trening na torze będzie możliwy najwcześniej w przyszłym tygodniu. Do najbliższej niedzieli niczego nie przewidujemy - poinformował Sawina.

W niedzielę o 11 żużlowcy Apatora spotkają się za to w podtoruńskim Górsku, gdzie jak co roku odprawiona zostanie msza święta w intencji bezpiecznego i pomyślnego sezonu.