
Poloniści? Oplakatowali centrum Torunia. - Drodzy kibice Apatora! Zdajemy sobie sprawę, że założenie barw na nikomu niestrzeżoną Łuczniczkę to dla was wielka sprawa i w związku z tym, w subiektywnym mniemaniu, należy wam się tytuł "lepszych". My pozwalamy sobie na akcję z nieco większą dawką adrenaliny i plakatujemy centrum toruńskiego miasta po raz drugi w tym roku - odpowiedzieli. - Serdeczne pozdrowienia i do zobaczenia w niedzielę. My, w przeciwieństwie do was, poczekamy do ostatniej rundy by obwieścić kto naprawdę jest lepszy! - oznajmili.

- Warto przypomnieć, kto w tej rywalizacji jest górą - ogłosili torunianie po tym, gdy w przederbową noc na jednym z bydgoskich wiaduktów zawiesili transparent z napisem "Derby dla Torunia". Swego czasu wykupili również billboardy w centrum Bydgoszczy, a na nich pochwalili się na nich lepszym bilansem w historii spotkań. Bydgoszczanie - poszli o krok dalej: wykupili reklamy wychwalające Polonię w lokalnej, toruńskiej kablówce.

Były i bardziej wymyślne akcje. Jak ta, gdy tuż przed meczem w Bydgoszczy ulicę Sportową (tam mieści się stadion Polonii) przemianowano na ul. Kibiców Apatora. - Jest to dla nas wyraźnym sygnałem uznania naszej wyższości i tego, że od zawsze jesteśmy inspiracją dla "braci mniejszych" - pisali z ironicznym żartem kibice z Torunia. - Poloniści widocznie w końcu uświadomili sobie, kto rządzi w regionie.

Bydgoscy fani nie byli gorsi - swego czasu wynajęli... motolotnię i nad toruńskim stadionem zrzucili ulotki, na których to chwalili się większym dorobkiem medali w Drużynowych Mistrzostwach Polski.