Zobacz wideo: Odkrywamy Bydgoszcz. Bartodzieje kiedyś i dziś:

Zazwyczaj w ostatni dzień roku odgłosy petard możemy usłyszeć już od rana - a często nawet kilka dni wcześniej. W tym roku jest jakby ciszej. Wpływ na to może mieć propagowana od wielu lat akcja rezygnacji ze strzelania w sylwestra - bo choć ludziom kojarzy się z zabawą, zwierzęta - także te domowe, ale wolno żyjące szczególnie - mogą tę głośną atmosferę przypłacić życiem. Przykładem może być np. inicjatywa "Kocham, nie strzelam", zachęcająca do zaniechania odpalania petard 31 grudnia, z uwagi na dobro naszych braci mniejszych. Jednak choć sporo ludzi odchodzi od tradycji używania fajerwerków w sylwestra, wydaje się, że jest ona zbyt głęboko zakorzeniona, by mogła zniknąć zupełnie. Dlatego, jak opowiada Karina Marecik z bydgoskiego Schroniska dla Zwierząt, tak ważne jest, by tego dnia zapewnić naszym pupilom możliwie najbardziej komfortowe warunki.
Fajerwerki w sylwestra. Jak zapewnić komfort zwierzętom?
- Nie możemy zmusić psa do niewychodzenia na spacer. Dlatego zabierajmy go - koniecznie na smyczy - w miejsca, które są mniej uczęszczane przez ludzi, z dala od zgiełku. Pomyślmy też nad ostatnim spacerem - jeżeli nasz zwierzak jest przyzwyczajony, by wychodzić ostatni raz około godz. 23, warto ten czas przesunąć. Najbardziej intensywne strzelanie rozpoczyna się już koło godz. 22, więc spróbujmy zorganizować to tak, by nie narazić zwierzęcia na niepożądane hałasy, a co za tym idzie - ogromny stres - radzi Karina Marecik.
Nasza rozmówczyni zaleca również, by w domu dać psu spokój. - Najlepiej udostępnić mu miejsce, gdzie nie będzie dostępu do świata zewnętrznego - szafę, łazienkę, korytarz - bez dostępu do okien, gdzie będzie czuł się bezpiecznie. Przygotować mu tam legowisko. A kiedy już rozpocznie się strzelanie - mówić do niego spokojnym głosem. Ale nie dotykać, nie głaskać, nie próbować brać na ręce.
Podobne podejście należy zastosować w przypadku kotów - dać zwierzęciu spokój, pozwolić mu wybrać miejsce, w którym będzie czuło się dobrze i - co ważne - obserwować, jak się czuje, zachowuje (także w przypadku psów). Kotów zwyczajowo nie powinno się wypuszczać z domu, by chodziły samopas - nie tylko w sylwestra. Ale w sylwestra zwłaszcza.
Naszych domowych pupili możemy spróbować przygotować na sylwestrowe efekty akustyczne, np. puszczając w telewizji odgłosy wystrzałów - zaczynamy od tych najcichszych, stopniowo zwiększając intensywność dźwięku. Nie wszystkie zwierzęta da się jednak w ten sposób oswoić.
- Najbardziej, niestety, na niebezpieczeństwo związane z sylwestrową strzelaniną narażone są zwierzęta wolno żyjące, w tym dzikie. Dla tych, które mają słabsze serce, narażenie na stres (bo taki hałas nie jest dla nich sytuacją naturalną) może się skończyć tak, że to serce po prostu przestanie bić. Tak samo jest w przypadku ptaków. Często możemy zobaczyć, że ptaszki leżą gdzieś bez życia po sylwestrze... - wyjaśnia Karina Marecik.
Nowy Rok. Dla zwierząt to powrót do normalności
Już kolejnego dnia możemy przejść ze zwierzakami do codziennego trybu. Pamiętamy jednak, by psa wyposażyć w obrożę z adresówką - powinien znaleźć się na niej adres, a przynajmniej numer telefonu. Dobrze jest też zabezpieczyć zwierzaka w szelki.
- Bywa, że ze stresu zwierzaki zrywają się, biegną przed siebie. Najczęściej wtedy trafiają do nas. Z numerem telefonu zdecydowanie łatwiej będzie można odnaleźć ich właścicieli - podkreśla Karina Marecik.