O podejrzeniu zgonu konkubiny zawiadomił ok. godz. 3 w nocy Adam G. Przybyły na miejsce lekarz potwierdził, że kobieta nie żyje.
- W wynajmowanym mieszkaniu znajdował się jeszcze tylko jej konkubent, który był pod wpływem alkoholu - informuje Sławomir Szymański, rzecznik bydgoskiej policji.
Mężczyzna miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafił na izbę wytrzeźwień, później zostanie przesłuchany.
- Zwłoki kobiety nie nosiły widocznych śladów, które mogłyby wskazywać, że jej zgon nie nastąpił z przyczyn naturalnych, jednak jego ostateczną przyczynę wykaże sekcja zwłok - dodaje Sławomir Szymański.