Wynika z tego, że pracę ocali tylko 11 na 130 pracowników. Tomasz Zawiszewski dodaje, że nie od razu wszyscy stracą pracę, w tym i przyszłym roku będzie się to odbywało sukcesywnie.
Przypomnijmy, trzeciego września do bydgoskiej spółki Skarbu Państwa - Fabryki Form Metalowych Formet w Bydgoszczy, wkroczyła likwidatorka. Minister dał jej pięć miesięcy na to, by zwolniła pracowników i dwa lata, by doprowadziła zakład do sprzedaży. - Nikt z nami nie konsultował decyzji! Na pewno tak tego nie zostawimy! Przecież Formet ma zamówienia! Jak trzeba będzie, wyjdziemy na ulice - grozi Leszek Walczak, przewodniczący Zarządu Regionu Bydgoskiego NSZZ "Solidarność".
W przyszłym tygodniu minister ma zdecydować czy Formet zostanie zlikwidowany czy sprywatyzowany. Nie cofnął jednak decyzji i firma musi zwrócić pomoc publiczną w wysokości 2,3 mln zł.
W tej sprawie pomocy Formetowi, do ministra skarbu państwa, zwróciła się Anna Bańkowska, posłanka z SLD (pismo jest w załączniku)
